Artykuły

Warszawa. W IT o książce "Co reżyser ma w środku"

W środę, 4 stycznia o godz. 18 w Instytucie Teatralnym odbędzie się spotkanie poświęcone wydanej przez PIW książce Jana Kulczyńskiego "Co reżyser ma w środku". Z autorem o tym tytułowym "w środku" rozmawiać będzie Barbara Osterloff.

Jan Kulczyński, reżyser, pedagog, przed laty dziekan Wydziału Reżyserii PWST, do dziś wykładowca w Akademii Teatralnej. Autor analitycznej rozprawy "Rozbieranie "Hamleta" (wyd. 1997). Przypominam kilka z wielu jego warszawskich przedstawień: "Proces" wg Kafki (1958), "Lilla Weneda" Słowackiego (1959) w Teatrze Ateneum, "Jasełka-moderne" Iredyńskiego (1971), "Niebiańskie bliźnięta" Rymkiewicza (1973) w Teatrze Ludowym, którego także był dyrektorem, słynny "Wieczór Trzech Króli" Szekspira, przedstawienie w Teatrze Stara Prochownia (1976) głośne z obsady, którą stanowiły wyłącznie aktorki i scenerii w jakiej było grane. W Teatrze TV zrobił m. in. "Żabusię" Zapolskiej (1963), "Burzę" Ostrowskiego (1969), "Cudzoziemkę" wg Kuncewiczowej (1970), Wesele Wyspiańskiego (1981). W Deutsches Theater w Getyndze, który stał się jego drugim domem, obok dramatów Szekspira reżyserował sztuki polskich autorów - Nałkowskiej, Różewicza, wielokrotnie Mrożka..

Wreszcie napisał książkę, książkę wspomnieniową. Bez chronologicznej dyscypliny, w niedługich, wymownie zatytułowanych rozdziałach barwnie i często z wielkim poczuciem humoru, udostępniając rodzinne zdjęcia, dokumenty, opowiada dzieje profesorskiej rodziny Kulczyńskich, rodziny Langów, Estreicherów, zasłużonych dla historii i nauki polskiej. Wspomina przedwojenny Lwów, ojca, rektora Uniwersytetu Jana Kazimierza, niedzielne poranki z mamą i tę mamę wywiezioną na roboty do Donbasu. Są w tych obrazach z przeszłości siostra Iza, i koledzy, i Karolina Lanckorońska, (tak, ta Lanckorońska), Margit Löwenstein, potem wojenny Kraków, powojenny Wrocław, znów ojciec jako rektor, tym razem Uniwersytetu Wrocławskiego, studia na polonistyce, potem reżyserskie w warszawskiej PWST i Edmund Wierciński, Bohdan Korzeniewski, Aleksander Bardini, Jacek Woszczerowicz ..., i wszyscy aktorzy, koledzy z którymi pracował w teatrze, w telewizji - opisani, sportretowani, albo tylko, co jest nie mniej ważne - przywołani w krótkim epizodzie, w jednym zdaniu. Z emocją czyta się rozdział o spotkaniu autora książki z pułkownikiem Witoldem Łokuciewskim (tak, z tym Łokuciewskim), na innych stronach rosnącą ciekawość budzi opis tworzenia obsady "Wieczoru Trzech Króli", a pomieszczona w rozdziale zatytułowanym "Gesty w teatrze" anegdota o Zdzisławie Maklakiewiczu, który przychodzi na próbę Trojanek Eurypidesa wprost ze spotkania z Janem Himilsbachem, rozbawia do łez. To zaledwie parę przykładów, a książka ma blisko trzysta stron. Teatr, telewizja, sławne postaci, rodzina - to są wspomnienia polskiego inteligenta, który nie ukrywa swych korzeni, przeciwnie jest z nich dumny, bo one także go ukształtowały, jak i te liczne w rozmaitych okolicznościach przeżyte spotkania z wieloma zwykłymi i niezwykłymi ludźmi, i intensywna praca. Oto, co reżyser ma w środku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji