Artykuły

Andrzej Strzelecki: Lata 50-te są dla tego pokolenia którego jestem reprezentantem i dla młodszego najistotniejszym punktem w życiu tych ludzi, mimo tego że część urodziła się później. W latach 50-tych powstała pewna forma i ci młodsi moi koledzy nawet nie mają świadomości do jakiego stopnia zostali po prostu wykrzywieni. Uważam, że pokolenie młodsze i moje jest ofiarą tych lat. Moi rodzice, którzy byli uczestnikami tych lat mieli inny swój punkt odniesienia, inne namiary, normy. Oni w to naprawdę wierzyli. Źródłem ewentualnych niepowodzeń lat dzisiejszych są lata 50-te. Cóż jest bardziej współczesnego od prób znalezienia spojrzenia wstecz, dlaczego? Chodzi o to by sięgać do przyczyn. Jakie są powody tego wszys­tkiego? Bo wtedy kiedy diagnoza jest słuszna to można pacjenta leczyć. Ja myślę, że po raz kolejny jest taka sytuacja że żadne pokolenie w tym kraju nie pracowało na swoje konto tylko musi pracować w imieniu pokole­nia następnego. Ludzie po wojnie musieli ten kraj zbudować nie dla siebie. Tak naprawdę budowali go dla pokolenia następnego. Ja jestem w takiej sytuacji, że prawdopodobnie mam taki moment, że ja wobec skali tego co jest w tym kraju do zrobienia wiem, że to nie dla mnie. Może moja córka z tego skorzysta jak wszystko dobrze się powiedzie. Znów jestem w takiej sytuacji, że będę zasuwał dla przyszłego pokolenia.