Artykuły

Bo kultura tu naprawdę jest!

Władze miasta nie mogą dłużej twierdzić, że po stronie społecznej nie ma partnera do rozmów. Ale to nie znaczy, że poznańscy obywatele kultury mogą osiąść na laurach - pisze Michał Danielewski w Gazecie Wyborczej - Poznań.

W poniedziałek późnym wieczorem powstała w Poznaniu Obywatelska Rada Kultury. Brzmi patetycznie? Owszem. Ale w tym wypadku patos jest jak najbardziej wskazany, bo to ważne wydarzenie w życiu miasta. Dowód, że mamy w stolicy Wielkopolski prawdziwych obywateli kultury.

Rada jest emanacją Obywatelskiego Forum Kultury, przestrzeni otwartej dla każdego, kto interesuje się poznańskim życiem artystycznym i chce wziąć na siebie cząstkę odpowiedzialności w walce o pozytywną zmianę w polityce miasta. Podczas poniedziałkowego spotkania takich osób było ponad sto. Przez cztery godziny gorąco i zażarcie - ale zazwyczaj merytorycznie - dyskutowali o tym, czym ma zajmować się Rada, jakie ma mieć kompetencje, kto powinien w niej zasiadać. Dla każdego zerkającego przychylnym okiem na próby partycypacji społecznej w zarządzaniu kolejnymi segmentami poznańskiej rzeczywistości był to widok nastrajający bardzo optymistycznie. Zaś dla 15 osób wybranych do Obywatelskiej Rady Kultury - weszli do niej m.in. Andrzej Maszewski, Marcin Maćkiewicz, Agnieszka Ziółkowska, Dorota Grobelna, Joanna Przybylska, Tomasz Wendland - to solidna legitymacja do działania.

Władze miasta nie mogą dłużej twierdzić, że po stronie społecznej nie ma partnera do rozmów. Ale to nie znaczy, że poznańscy obywatele kultury mogą osiąść na laurach.

Obrady Forum pokazały, że wśród wielu osób - zwłaszcza tych, które nie funkcjonują w głównym nurcie środowiska artystycznego - silna jest obawa, że kulturalny ruch społeczny zostanie zdominowany przez koterie i koleżeńskie układy. Tych wątpliwości - mimo że czasami krzywdzących - nie wolno lekceważyć. Warto również wsłuchać się w głos Marka Piekarskiego z kolektywu Rozbrat, który wskazuje, że z prawdziwą partycypacją będziemy mieli do czynienia wówczas, jeśli w pracach Forum zaczną uczestniczyć ludzie zazwyczaj niedostrzegani przez mainstream, swego rodzaju kulturalnie wykluczeni (choćby z wyścigu po miejskie granty): artyści hiphopowi z Jeżyc, młodzi muzycy grający w poznańskich garażach, etc. Dlatego ideę Obywatelskiego Forum Kultury trzeba promować najszerzej, jak się da.

Po sprawnym powołaniu rady perspektywy wprowadzenia w życie merytorycznych zmian proponowanych przez grudniowy Kongres Kultury stają się coraz bardziej realne. Ale pełnię szczęścia osiągniemy wówczas, kiedy partycypacja społeczna będzie oznaczała dużo więcej niż tylko ognistą debatę w gronie bliższych i dalszych znajomych.

Pierwszy krok został zrobiony. Bo skoro na ostatnim spotkaniu było sto osób, to dlaczego na kolejne nie miałoby przyjść dwieście? Nie lękajcie się, uczestniczcie!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji