Czy Teatr Telewizji zostanie zlikwidowany?
TVP1 ograniczy od września ofertę teatralną do jednej lub dwóch premier miesięcznie, w poniedziałki o 20.15 i powtórek w piątki o 13.40 - pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
Piotr Dejmek [na zdjęciu], wicedyrektor Jedynki odpowiedzialny za kulturę, argumentuje, że nie ma co pokazywać na antenie. Twórcy uważają, że Jedynka zamierza kosztem wysokiej sztuki ratować swą oglądalność, która spada. - Nie będziemy wyrabiać stachanowskich norm - mówi Piotr Dejmek. - Od dawna uprzedzałem, że jeżeli nie będzie propozycji ciekawych, a więc i godnych emisji, nie będziemy zapełniać programu kiepskimi pozycjami. Chciałbym podkreślić, że ta decyzja nie ma nic wspólnego z brakiem pieniędzy czy też niechęcią do pokazywania teatru. Jeśli będą dobre przedstawienia - zaprezentujemy je. - Ich jakość zależy w dużej mierze od kierownictwa Teatru Telewizji, które wybiera i tworzy repertuar -odpowiada Feliks Falk, reżyser wielu spektakli Teatru Telewizji. - Za dyrekcji Jerzego Koeniga i Jacka Wekslera pomysły programowe były na wysokim poziomie. Przedstawiona w Sopocie na Festiwalu Dwóch Teatrów przez prezesa Jana Dworaka propozycja, by w roku było tylko 12 premier teatralnych, zmierza w istocie do odebrania widowni nawyku oglądania spektakli w poniedziałkowy wieczór. Niepokoi malejąca liczba oryginalnychprzedstawień, a także tytułów polskich autorów. Moim zdaniem wszystko zmierza do likwidacji Teatru Telewizji.
Jak powiedział nam Piotr Dejmek, od września 2005 do czerwca 2006 roku możemy się spodziewać 16 - 18 premier, ale i to nie jest pewne. W telewizji dowiedzieliśmy się, że zamówienia w Agencji Produkcji Telewizyjnej opiewają na jedną premierę miesięcznie. Ma się też zmienić godzina emisji - na 20.15. Drugim pasmem teatralnym Jedynki będzie godz. 13.40 w piątek - przeznaczona dla powtórek.
- Spektakle, które pokażemy do końca 2005 r., zostały zrealizowane według ustaleń poprzedniej ekipy - zastrzega Piotr Dejmek. -Tytuły zamówione przez nas, będą emitowane od stycznia. Wśród nich znajdą się m. in. "Marat/Sade" Weissa w reżyserii Krzysztofa Nazara oraz "Tajny agent" Conrada zrealizowany przez Krzysztofa Zaleskiego
- Teatr Telewizji był największym zjawiskiem kulturalnym drugiej połowy XX wieku w Polsce - mówi Jerzy Koenig, jego wieloletni dyrektor. - Miałem pewne nadzieje, gdy przyszedł na Woronicza Paweł Konic i zmieniły się władze. Potem moja wiara w cud zaczęła słabnąć. Teatr Telewizji został ograniczony do roli listka figowego tzw. misji kulturalnej, w rzeczywistości stał się samotną wyspą na morzu głupoty. Gdy kierownictwo kłóciło się o program, decyzje za nie podejmował szef reklamy Piotr Gaweł. Skończyło się na zarabianiu pieniędzy. Ale i artyści nie zawsze traktowali teatr jak posłannictwo, lecz raczej jak wyrobnictwo, źródło dochodów. Teraz świetnie czują się w telenowelach i sitcomach. Nie ma kto występować w obronie telewizyjnego teatru, a powinny go przede wszystkim bronić fakty, czyli przedstawienia. Warto zapytać, kto będzie grabarzem Teatru Telewizji. Ciekaw jestem jego imienia i nazwiska.
Zachowane mają być w Jedynce dziesięciominutowe magazyny kulturalne "Kiss", "Pociąg do kultury" i "Parapet". Dwugodzinne pasmo kulturalne "Po godzinach" emitowane po godz. 23.00 ma być przeniesione z poniedziałku na piątek.
***
Plany teatru tvp w 2005 - program 1
Tytuł Autor Reżyser
Rewizor Mikołaj Gogol Jan Klata
Żywot Józefa Mikołaj Rej Piotr Tomaszuk
Chwasty Polskie Piotr Kokociński Tomasz Wiszniewski
Marat/Sade Peter Weiss Krzysztof Nazar
Pieniądze i przyjaciele David Williamson Agnieszka Glińska
Tajny agent Joseph Conrad Krzysztof Zaleski
Oskar i pani Róża Eric Emmanuel Schmitt Marek Piwowski
Małe Piwo Alistair Beatau Waldemar Krzystek
Na przełęczy St. Witkiewicz/ Walery Eljasz Andrzej Dziuk
Nad Złotym Stawem Ernest Thompson Zbigniew Zapasiewicz
Juliusz Cezar William Szekspir Jan Englert