Artykuły

Lublin. Marszałek sugerował mniejsze dotacje na kulturę

Z pisma Waldemara Dąbrowskiego, które dotarło właśnie do Urzędu Marszałkowskiego wynika, że takie dotacje sugerował ministrowi Henryk Makarewicz [na zdjęciu], były marszałek województwa.

Pismo datowane na 20 maja tego roku adresowane jest jeszcze do marszałka Henryka Makarewicza. Informacje w nim zawarte wstrząsnęły urzędem. Zgodnie z nim wojewódzkie jednostki kultury mają dostać na swoją działalność jedynie 1,25 mln zł. A starały się aż o 8,5 mln zł. Siedem jednostek nie dostanie ani grosza. Z dotacji nie skorzysta m.in. Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, któremu minister jeszcze w kwietniu zagwarantował 200 tys. zł. Najbardziej szokująca informacja pada już w pierwszym zdaniu ministerialnego pisma. "Nawiązując do uzgodnień poczynionych z Panem Marszałkiem uprzejmie informuję, iż zespół ds. mecenatu, biorąc pod uwagę sugestie Pana Marszałka, zarekomendował podział środków dla samorządowych instytucji kultury, który zaakceptowałem w dniu 16 maja 2005 roku".

- Jeżeli marszałek rzeczywiście zasugerował te głodowe dotacje, jest to skandal - komentuje Dariusz Sadowski, radny sejmiku z SdPl.

Swojego zaskoczenia pismem z Warszawy nie ukrywa także Bogusław Warchulski, członek zarządu województwa odpowiedzialny za kulturę. - To jawne działanie na szkodę samorządu. W głowie mi się nie mieści, że mogło do tego dojść - mówi.

- Nikt z ministerstwa nie uzgadniał ze mną żadnych dotacji. Bzdurą jest, jakobym cokolwiek akceptował. Widać ministerstwo chce zrzucić odpowiedzialność za przyznanie niskich dotacji na samorząd - odpiera Henryk Makarewicz.

- W przypadku czterech województw, w tym także lubelskiego, rozmowy o dotacjach toczyły się głównie przez telefon. Jeżeli w oficjalnym piśmie od ministra jest stwierdzenie, że marszałek sugerował kwoty oraz instytucje, które mają dostać dotacje, zapewniam, iż tak musiało być - mówi Anna Godzic, rzecznik prasowy ministerstwa kultury.

Sprawę głodowych dotacji przyznanych dla wojewódzkich jednostek kultury opisaliśmy przed tygodniem, przy okazji listu protestacyjnego, który do ministra kultury wysłał obecny marszałek Edward Wojtas. Wtedy jeszcze mówiło się o kwocie 1,8 mln zł. Oficjalne pismo ze sprzeciwem do ministerstwa wysłał także wojewoda lubelski Andrzej Kurowski. Posłanka Izabella Sierakowska wystąpiła w tej sprawie z interpelacją do premiera. Na poniedziałkowej sesji sejmiku apel o zweryfikowanie przyznanych dotacji wystosowali radni. Efekt tych działań powinniśmy poznać w najbliższych tygodniach.

Komu ile od ministra

Teatr im. Osterwy - 300 tys. zł (starał się o 750 tys. zł)

Filharmonia Lubelska im. Wieniawskiego - 200 tys. zł (827,5 tys. zł)

Ośrodek Praktyk Teatralnych Gardzienice - 250 tys. zł (643 tys. zł)

Muzeum Lubelskie - 500 tys. zł (1,5 mln zł)

Nic nie dostały

Teatr Muzyczny, Wojewódzki Ośrodek Kultury, Dom Muzyki w Kraczewicach, Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Łopacińskiego, Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym, Muzeum Wsi Lubelskiej, Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji