Artykuły

Miłość...

Przy dźwiękach słodkiej, nastrojowej piosenki Julio Iglesiasa publiczność zajmuje miejsca. Pierwsze słowa tekstu padają przy wyciemnionej zupełnie scenie. Gdy rozjaśni ją światło reflektorów, oczom widzów ukazuje się pokój-buduar ze ścianą-wachlarzem, ozdobiona mnóstwem obrazków, z gigantycznym tapczanem pełnym pluszowych poduch, z etażerką z łabędziem, pióropuszami, sztucznymi kwiatami itp. Całe to wnętrze jest po prostu zbiorem gadżetów, jak gdyby wyciętych z prac znanej wrocławskiej artystki plastyczki, Elżbiety Terlikowskiej, która jest właśnie autorką scenografii do "Godziny miłości" Josefa Topola. Jak mówi już sam tytuł sztuki rzecz jest przede wszystkim o miłości. Utalentowany czeski pisarz, adaptator, reżyser i tłumacz dzieł Szekspira oraz Czechowa w swoim bogatym dorobku ma i tę powstałą w 1968 roku sztukę, pokazującą różne niuanse i wyrazy uczucia, kamuflowanego, odkrywanego i całą skomplikowaną grę o nie. "Godzinę miłości" w reżyserii Bogusława Litwińca wrocławski teatr "Kalambur" zdecydował się wystawić głównie z myślą o publiczności młodzieżowej, dla której nie ma nadmiaru (poza od do czasu sztukami-lekturami szkolnymi) propozycji ze strony naszych scen. Młodzi widzowie przychodzą więc tłumnie do odnowionego po długotrwałym remoncie "Kalambura", i jak się wydaje dobrze bawią na tym spektaklu, w którym dziewczyna i jej partner odbywają kolejne potyczki w imię wielkiej miłości, kontrolowane najpierw głosem zza ściany-wachlarza a potem pojawieniem się strasznej ciotuni. Jest w tym przedstawieniu i trochą liryzmu, poetyckości i co nieco dowcipu. Z trzyosobowej obsady zdecydowanie wyróżnia się Grażyna Baranowska (Ela), pełna wdzięku i naturalności, różnicująca nastrój, ciekawie i wielowymiarowo rysująca kreowaną postać. Niestety jej partner Wojciech Habela (El) nie poradził sobie w pełni z powierzoną rolą. Jest zbyt monotonny i mało przekonywający. Natomiast Ciocia w interpretacji Haliny Litwiniec, która tym scenicznym wcieleniem powróciła po latach przerwy na deski teatru, wnosi do przedstawienia sporo życia i dowcipu. Warto jeszcze dodać, że towarzyszący przedstawieniu program, bardzo starannie zredagowany przynosi nieomal kompendium wiedzy na temat miłości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji