Pracowity Domis
- Marzę o roli Ryszarda III. Znajomi mówią, że jestem za młody, ale kiedyś zagram w tym dramacie - mówi TOMASZ BŁASIAK.
Pracę na planie serialu "Samo życie" zaczął na drugim roku studiów w Akademii Teatralnej w Warszawie. Ale o tym, że zostanie aktorem, wiedział dużo wcześniej.
Z rodzinnego Elbląga wyjechał po ukończeniu trzeciej klasy liceum, by ostatni rok szkoły skończyć w Warszawie. - Chciałem tu na miejscu przygotować się do egzaminów do szkoły teatralnej. Miałem 18 lat i było mi ciężko zostawić rodzinę, przyjaciół, wszystko co znałem - opowiada Tomek. - Ale było warto - dodaje. Teraz, jak mówi, jego miejsce na świecie to właśnie Warszawa. Lubi atmosferę rywalizacji i konkurencji, która towarzyszy pracy aktora w stolicy.
Jednak popularność go peszy.
- Nigdy nie wiem, co powiedzieć, gdy ktoś zaczepia mnie na ulicy, i pewnie nigdy nie będę wiedział - śmieje się.
Tomek nie boi się wyzwań. Grał homoseksulistę w spektaklu "Harcerki" w warszawskim Teatrze Scena Prezentacje - Był pocałunek między dwoma mężczyznami. I co? Trzeba było grać - wzrusza ramionami. - Nie mogłem pozwolić sobie, by to zadanie było dla mnie większym problemem. Taki mam zawód. Moja dziewczyna zrozumiała, że to po prostu praca.
Popularność przyniosło mu "Samo życie", a olbrzymią sympatię zyskał rolą Bazylego w programie edukacyjnym "Domisie". Jednak jego pasją jest teatr. Występuje m.in. w Teatrze Polskim, gdzie gra jednego z zalotników a także Achillesa. - Polskim Bradem Pittem nie jestem, za to marzę o roli Ryszarda III. Znajomi mówią, że jestem za młody, ale kiedyś zagram w tym dramacie - Tomek jest pewien.
***
Tomasz Błasiak
Ma 24 lata. Zodiakalny Lew. Skończył szkołę muzyczną. Śpiewa, gra na gitarze i na pianinie. W wolnym czasie najchętniej chodzi z przyjaciółmi do kina. W serialu gra syna Janiny, byłego zawodnika sekcji bokserskiej.