Artykuły

Toruń. Żydowicz przeciw sali za 200 mln zł

Marek Żydowicz, twórca festiwalu Camerimage, miażdży projekt sali koncertowej na Jordankach. - Zrezygnujmy z budowy tego ciężkiej zwalistej bryły, postawmy w zamian coś unikatowego - mówi.

Autorem projektu sali jest hiszpańska firma Menis Arquitectos, która w październiku 2008 r. wygrała konkurs zorganizowany przez toruńskich urzędników. Niemal od razu pojawiły się kontrowersje - krytykowano projekt bryły, a także parametry techniczne budynku. Po dyskusjach z toruńskimi artystami - m.in. z przedstawicielami Teatru Horzycy, Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej i Urzędu Marszałkowskiego - projekt zmieniał się i zaczął drożeć.

Wszystkie prace projektowe wyceniane są na nieco ponad 10 mln zł. Do tego dochodzą coraz wyższe koszty realizacji. Początkowo zagospodarowanie Jordanek wraz z budową sali wyceniano na około 120 mln zł, później na 175 mln zł. Obecnie ta kwota urosła do około 197 mln zł! Inwestycje finansowo wesprze Unia Europejska. Sala została wpisana na listę projektów kluczowych Regionalnego Programu Operacyjnego. Z Brukseli mamy dostać ponad 56 mln zł. Do tej pory miasto na prace przygotowawcze do inwestycji przeznaczyło około 5 mln zł.

Na temat projektu sali wypowiedział się Marek Żydowicz, prezes toruńskiej fundacji Tumult i twórca festiwalu Camerimage. - Projekt Fernando Menisa to ciężka, betonowa, zwalista bryła, żałośnie ukrywająca się za nawiązującymi do gotyckich fasad aplikacjami w kolorze cegły. Ten budynek nie będzie wytwarzał presji, żeby go zobaczyć. Nie trafi do zagranicznych przewodników turystycznych, leksykonów najwybitniejszych osiągnięć architektury - mówi Żydowicz.

Zdaniem szefa Tumultu, torunianie powinni zostawić dziś trwały ślad w historycznej tkance miasta i stworzyć kolejną atrakcję dla turystów - powołuje się tu na przykład Bilbao, które dzięki Muzeum Guggenheima zarabia 300 mln euro rocznie. Szansą na to jest śmiały projekt architektoniczny sali na Jordankach - dzieło światowej sławy projektanta. Torunianin ma na koncie współpracę z Frankiem Gehrym - architektem, który stworzył m.in. muzeum w Bilbao, Tańczący Dom w Pradze, Gehry-Tower w Hanowerze, California Aerospace Museum w Santa Monica. Gehry stworzył plany centrum kongresowo-festiwalowego w Łodzi, które jednak nie zostanie zrealizowane.

Szef Tumultu mówi, że Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego, zapewnił go, że w latach 2014-2020 znajdą się pieniądze unijne na wsparcie kilku dużych kulturalnych projektów infrastrukturalnych w kraju. Według unijnych przepisów pomoc mogłaby wynieść aż 85 proc. kosztów budowy. - I nawet jeśli budynek ikonicznego architekta kosztowałby około 500 mln zł, to miasto zapłaci jedynie ok. 100 mln zł plus koszt projektu, czyli razem około 140 mln zł - mówi Żydowicz. - Pamiętajmy, że mówimy o dziele kultowego twórcy, którego projekt przyciągnie do nas miłośników architektury z całego świata. Poza tym komercyjną część przedsięwzięcia wzięliby na siebie prywatni inwestorzy, w domenie publicznych pieniędzy należałoby pozostawić budowę sali koncertowo-teatralno-filmowej. To byłaby wielka szansa dla Torunia: obecne władze pozostawiłyby ślad po sobie w historycznej tkance miasta, a ludzie z całego świata będą przyjeżdżali oglądać architektoniczne dzieło sztuki powstałe na skraju nowego i starego.

W sprawie sali pozostaje jedna niewiadoma - kto będzie za nią odpowiedzialny? Toruń nie ujawnił, kto będzie organizował imprezy w tym obiekcie. Urzędnicy nie mówią, czy działalnością sali pokieruje nowa instytucja kultury, czy zajmie się nią jednostka istniejąca już w strukturze Urzędy Miasta. Jest też trzecia możliwość - prywatny organizator. Marka Żydowicz bulwersuje to, że urzędnicy najpierw zdecydowali się budować salę, ale zupełnie nie obmyślili, co się będzie tam odbywało i kto za to wszystko będzie odpowiadał. - sala koncertowa podzieli los Centrum Sztuki Współczesnej, jeśli za architekturę nie pójdzie zmiana mentalności toruńskich urzędników, jeśli nie pojawi się u nas nowoczesne myślenie o zarządzaniu kulturą na miarę wysokich ambicji torunian - opowiada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji