Artykuły

Komunistyczna fantasmagoria

"Wroniec" w reż. Jerzego Bielunasa z Teatru Kamienica z Warszawy na 33. Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Pisze Joanna Bolechowska w serwisie Teatr dla Was.

Wroniec w reżyserii Jerzego Bielunasa to niesamowita opowieść o losach siedmioletniego Adasia, który w swojej dziecięcej podróży w świat komunizmu staje się świadkiem dramatycznych wydarzeń stanu wojennego. Przedstawienie bajkowym językiem opowiada historię PRL-u, ukazuje ciężkie czasy w formie science fiction, ubierając je w scenografię iście surrealistyczną.

Inscenizacja książki Jacka Dukaja w Teatrze Kamienica to groteskowy zbiór wspomnień i zdarzeń składających się na polski obraz komunizmu. Oczami małego Adasia przyglądamy się stolicy podczas stanu wojennego. Na najwyższym szczeblu władzy siedzi tytułowy Wroniec, porządkuje miasto przy pomocy "milipantów". Ulicami przetacza się "Maszyna-Szarzyna", która przemienia wszystko w szarą masę, pozbawiając koloru nawet obywateli. Adaś natomiast jest lalką o smutnej buzi i przerażonych oczach, animowaną przez Kamila Króla.

Bielunas dzięki wielu drobnym zabiegom skutecznie odrealnia wykreowany na scenie świat. Opowieść prezentuje się w nasiąkniętej potem pierzynie oniryczności, spektakl przypomina koszmar małego dziecka; zamknięty jest klamrą snu - na początku przedstawienia rozpalony chorobą Adaś zasypia, pod koniec budzi się znowu zdrowy.

Spektakl jest pełen dwuznaczności, jakie narosły wokół legendarnych opozycjonistów. Z dziecięcych wrażeń na temat rzeczywistości docierają do widzów wzmianki o panu o długich wąsach, drugim w mundurze z dużymi okularami. Natłok informacji i nazwisk przechodzi przez sito możliwości dziecięcego poznania - o postaciach z telewizji mówi tylko "brzydcy panowie".

Autorzy do tak bogatego i pełnego efektu wykorzystali niezwykle proste, a jednak nowoczesne środki. Na scenie stoją bardzo sugestywne kolażowe dekoracje, ekrany telewizorów, są projekcje i reflektory. Gra aktorów ciągle wzbogacana jest elementami animacji. Oprawę muzyczną spektaklu przygotował Mateusz Pospieszalski, choreografię powierzono Maciejowi Florkowi.

Ważnym elementem spektaklu są jedyne w swoim rodzaju konstrukcje lingwistyczne, stworzone przez Jacka Dukaja na potrzeby powieści, który w sposób niezwykle oryginalny i unikatowy łączy dziecięce formy neologizmów i partyjną nowomowę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji