Artykuły

Oskar i Pani Róża

Można nie lubić teatru Anny Augustynowicz, bo to artystka kontrowersyjna, ale nie sposób odmówić jej wszechstronności.

Z jednej strony "Moralność pani Dulskiej" Zapolskiej, z drugiej "Wyzwolenie" Wyspiańskiego. Z jednej - "Zszywanie" w Teatrze Rozmaitości,które chcieli ocenzurować warszawscy radni za obsceniczne fragmenty, z drugiej... no właśnie - i tu duże zaskoczenie. Augustynowicz sięgnęła bowiem po utwór dla dzieci. A właściwie dla każdego, bo "Oskar i Pani Róża" Erica-Emmanuela Schmitta porównywano (słusznie!) z "Małym księciem". To wzruszająca historia 10-letniego chłopca chorego na białaczkę, który pisze listy do Pana Boga. Powstał zdumiewający traktat o życiu i śmierci, sztuce umierania, miłości i wierze.

Nie dziwi adaptacja teatralna tej powiastki - Schmitt jest także wziętym dramatopisarzem, znanym u nas z wielu realizacji "Wariacji enigmatycznych" czy bardzo przyzwoicie wyreżyserowanych i znakomicie zagranych przedstawień: "Libertyn" i "Frederick albo Bulwar zbrodni" w warszawskim Teatrze Ateneum. Znajomość teatru od podszewki i wyczucie teatralności w życiu nie jest mu więc obce.

Augustynowicz i tym razem współpracuje ze swoim ulubionym scenografem Markiem Braunem. W roli Oskara wystąpi Wojciech Brzeziński, Pani Róży - Anna Januszewska. Będzie to polska prapremiera tego tekstu. Repertuar szczecińskiego Teatru Współczesnego oddaje wielość zainteresowań i szeroką gamę możliwości reżyserskich Augustynowicz. Mało jest takich scen w kraju - odważnych i łączących klasykę ze współczesnością.

-

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji