Artykuły

Kultura przeciwko sportowi

Hipokryzja hipokryzję pogania, emocje ciągle górują na niebie, a rozum już dawno zaszedł za horyzont - pisze do e-teatru Michał Wojtuś, główny księgowy Teatru Polskiego w Poznaniu.

Polska bez wzajemnych animozji nie byłaby sobą. W naszym kraju zawsze JEDNO musi stać w opozycji do DRUGIEGO i nieistotne jest, czy jest to uzasadnione, czy po prostu ot tak, dla zasady, a może z nudów. Górnicy przeciwko rządowi, lekarze przeciwko pacjentom, fundusz zdrowia przeciwko lekarzom, a teraz kultura przeciwko sportowi.

W ostatnich dniach zauważyć można mniej lub bardziej histeryczne wypowiedzi ludzi związanych z kulturą, jak to strasznie się dzieje, bo wydarzenia sportowe związane z Euro 2012 przytłoczyły już niemal wszystko, a kulturę to w szczególności, więc to Euro to fuj, fuj, przekleństwo jakieś. To co jednak zwróciło moją uwagę ze względu na zupełnie nową i jeszcze nie spotkaną w wywiadach i felietonach formę reakcji, to stwierdzenie, że Euro 2012 będzie powodem do płaczu!!! No cóż, taka reakcja wywoła chyba z jednej strony dość duże rozbawienie, lecz z drugiej także i całkowite niezrozumienie u czytelnika, czy słuchacza niezwiązanego ze środowiskiem kulturalnym. Starym zwyczajem nauczycielek od polskiego w podstawówce, wyjaśniam zatem - autorowi chodziło zapewne o płacz tysięcy obywateli, który rozchodzić się będzie wszerz i w wzdłuż mając swe źródło w znienawidzonych strefach kibica, w sytuacji gdy po ostatnim meczu fazy grupowej polska reprezentacja nie będzie mogła pochwalić się zdobyciem ani jednego punktu. Oj, zapewne każdy widz rozmarzył się myśląc o takiej hipotetycznej sytuacji, bo w końcu jak słodka lubi być zemsta.

Może choć trochę bardziej poważnie (co przychodzi mi z dużym oporem) zadam bardzo proste pytanie - dlaczego od wielu lat nikomu nie przeszkadzało i nadal nie przeszkadza, iż publiczne teatry zamykane są na prawie dwa miesiące wakacyjne, co jednak nie stanowi powodu do płaczu, czy nawet daleko idącego porównania Polski z Koreą Północną? Skoro o Euro 2012 wiemy od kilku lat, to czy z takim trudem byłoby przesunięcie działań artystycznych z czerwca (który i tak z frekwencyjnego punktu widzenia jest tzw. "trudnym miesiącem" dla teatrów) na lipiec, bądź sierpień, utrwalonych od lat jako miesiące, w trakcie których widz może jedynie obejrzeć gmach teatru z zewnątrz? A może przez te parę lat wystarczyło przygotować odpowiednią ofertę kulturalną dla tych wstrętnych kibiców zawłaszczających całą przestrzeń, uwzględniając nadchodzące wydarzenie, które będzie pierwszym tego typu wydarzeniem w historii Polski? W końcu to tylko miesiąc. A może po tym długim i nieprzerwanym miesiącu wstrzemięźliwości w obcowaniu z kulturą wyższą (bo przecież sport lokuje się gdzieś tam na dole, niżej, no tak, tak, oczywiście jeżeli w ogóle ma czelność być łączony z jakąkolwiek kulturą, bo z rozrywką i owszem) widzowie rzucą się do kas teatralnych, a sale wypełnią się po brzegi? Czemu tego nie wykorzystać?

Tak na koniec tej krótkiej refleksji, która w odruchu bezwarunkowym na przeczytaną właśnie histeryczną wypowiedź, przełożyła się z rozważań przy kawie snutych na formę pisemną, zadaję "sobie" ostatnie pytanie - jaką siłę rażenia ma środowisko teatralne, jeżeli jeden z najgłośniejszych protestów środowiskowych ostatnich lat, sygnowany stroną www.popieram.info podpisało ok. 5 tys. osób, jego facebook'ową stronę polubiło niecałe 3 tys., a dla porównania facebook'ową stronę Lecha Poznań zalajkowało (specjalnie użyłem to ohydne słowo, które wdarło się nawet do słownictwa będących obecnie "na fali" młodych dramaturgów) ponad 200 tys. internautów, stronę Legii Warszawa ponad 160 tys., a stronę Olimpii Elbląg, która spadła właśnie do II ligi prawie 6 tys. W tym momencie przypominam sobie jeden z moich ulubionych felietonów Artura Pałygi z bardzo wymownym tytułem "Mistrzowie mikroświata" (http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/121397.html), w którym na końcu słupy robią "Wziuuut, wziuuut, wziuut"

Wierny kibic/widz, czyli widz/kibic

P.S. A może kiedyś tak zgodnie i razem, a nie jak zwykle "przeciwko"?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji