Artykuły

O matczynej niemiłości

"Sex machine" w reż. Tomasza Mana w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Psychologiczny thriller rozegrany w konwencji greckiej tragedii - tak najprościej można nazwać "Sex machine", spektakl wymyślony i wyreżyserowany przez Tomasza Mana na kameralnej scenie Capitolu. Do tej definicji wypada dodać jeszcze jedno - jest to do bólu wręcz intymna opowieść.

Premiera spektaklu Tomasza Mana odbyła się tuż przed Dniem Matki i tydzień przed Dniem Dziecka. Rodzice - ci obecni i przyszli - powinni ją wziąć pod rozwagę, wiele dzieci (tych dorosłych) znajdzie tu odbicie własnych prób oderwania pępowiny. Bo choć rzadko miewają one aż tak dramatyczny przebieg, to bywają równie bolesne jak w przypadku scenicznej historii. W "Sex machine" nie znajdziemy wskazówek, jak kochać nasze dzieci, żeby ich nie krzywdzić. Raczej opowieść o nadmiernej bliskości, która jest źródłem cierpienia.

Na naszych oczach zostaje odegrana historia Matki (Justyna Szafran) i jej dorosłego Syna (Konrad Imiela). Ona wychowała go samotnie, poświęcając mu całe życie. Dla niego zrezygnowała ze związku z przyjacielem z dzieciństwa (Cezary Studniak). Było warto - Syn wyrósł zdrowy, inteligentny i twórczy. Z Matką tworzyli zgrany duet - razem na wakacjach, w teatrze, w domu, przy winie i wykwintnych kolacjach. Do dnia, kiedy Syn poznaje dziewczynę (Justyna Antoniak) i postanawia się z nią związać, a zazdrosną Matkę wyrzucić ze wspólnego domu. Ona traktuje to jako cios. I postanawia walczyć, używając wszelkich środków, by nie dopuścić do ślubu.

W tej wojnie szybko przestaje chodzić o powrót do sytuacji sprzed zaręczyn Syna. Zraniona miłość budzi w Matce nienawiść, a ona sama zamienia się na naszych oczach w jej boginię. Za ból chce zapłacić bólem, za każdą swoją łzę - rozpaczą Syna, który zmusił ją do płaczu. Pozostawi po sobie zgliszcza i nie obejrzy się, odchodząc.

Na scenie króluje niemal niepodzielnie znakomita Justyna Szafran, której partneruje Konrad Imiela. Pozostali bohaterowie zamieniają się w chór jak z tragedii greckiej, komentujący wydarzenia. Nie tylko słowem - sprawiają np., że narastającej nienawiści towarzyszy dźwięk ostrzenia noży. Przejmują też rolę głosu wewnętrznego Matki, który próbuje ją naprowadzić na dobrą drogę lub odwieść od pochopnych czynów. Ona jest jednak kompletnie nieczuła na te wskazówki - jest jak lawina, niszcząca wszystko na swojej drodze, nie do powstrzymania. Jedyne, czego słucha, to seksualny instynkt, który pomaga jej dokonać dzieła zniszczenia. On też pozwoli jej się odrodzić, kiedy na polu bitwy pozostawi tylko pył i krew.

Tomasz Man jako reżyser robi wszystko, żeby wytłumić emocje swoich bohaterów. Powściąga ekspresję aktorów Capitolu, którzy - poprzez specyfikę pracy w teatrze muzycznym - do niej przywykli. Ubiera całą czwórkę w jednakowe, przypominające uniform kostiumy. Rozstawia ich jak figury na szachownicy. Pozwala żonglować historią. I nadaje jej uniwersalny charakter.

Ale i tak cała opowieść działa z miażdżącą siłą. W dużej mierze przez sam tekst, napisany w konwencji psychologicznego thrillera, w którym szaleństwo Matki zamyka szczelnie wokół Syna pułapkę, z której nie ma ucieczki. Ale nie tylko - celowo stonowanej stronie wizualnej towarzyszy dojmująca warstwa dźwiękowa (nieprzypadkowo - podstawą spektaklu było słuchowisko radiowe).

Widz wraz ze słuchawkami wręczanymi przy wejściu dostaje oprawę dźwiękową zespołu Karbido, ale też intymne brzmienie dialogów i monologów. Dzięki temu poczuje, jakby bohaterowie swoje zwierzenia szeptali i wykrzykiwali mu wprost do ucha.

To właśnie w dużej mierze w sferze audio rozgrywa się ta opowieść. A wykorzystanie słuchawek daje jej siłę intymnego zwierzenia. O tym, jak ona działa, można przekonać się podczas jedynej w spektaklu sceny erotycznej - choć aktorzy podczas odgrywanego zbliżenia nie pozbywają się nawet fragmentów kostiumów, a całą scenę stopniowo ogarniają ciemności, to ich jęki i westchnienia wprawiają widza w zażenowanie, tak jakby znalazł się obok nich w łóżku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji