Artykuły

Diabeł ma nas dosyć

To będzie światowa prapremiera, choć być może zabrzmi to patetycznie.

8 listopada na scenie lubelskiego Teatru im. J. Osterwy odbędzie się przedstawienie "Zmęczony diabeł". To sztuka, która opowiada przewrotną historię o tym, jak diabeł, ongiś upadły anioł, pragnie na powrót stać się aniołem. Diabeł jest zmęczony. Na Ziemi nie czuje się bezpiecznie. Od czasów narodzenia Chrystusa przestał wtrącać się do życia ludzi, a oni mimo wszystko czynią zło. Zło jest jak widać poza diabelskimi możliwościami. Zło jest w ludziach samych. Zatem cóż on ma tu do roboty? Czas więc prosić Boga o przebaczenie i w charakterze anioła wrócić do raju. Jednak sprawa nie taka prosta, bo komplikuje ją Jaśko, z którym diabeł wchodzi w układ.

Bajeczka jak dla dzieci. Znacie ją? Tak? To wiecie również, że ma wymowę uniwersalną. Człowiek może nie tyle jest z gruntu zły, co słaby, lekkomyślny i nie znajduje w sobie dość siły, by przeciwstawić się nieprawościom. Brnie w coraz większą otchłań, spycha w nią swoich bliźnich i robi to znakomicie bez pomocy diabła.

Autorem tekstu, który ostatecznie stał się scenicznym dramatem, jest Siergiej Kowalow, pisarz młody (rocznik 1963) z Mińska, mający przecież na swym koncie kilka udanych utworów. "Zmęczonego diabła" oparł na motywach kilku utworów: XVIII-wiecznego moralitetu Kajetana Moraszewskiego pisanego dla potrzeb scenicznych kolegium dominikańskiego pod Witebskiem, z komedii Janki Kupały z lat 1912-1913, wreszcie ze sztuki Franciszka Olechnowicza (1922) zatytułowanej "Ptak szczęścia". Czerpiąc zatem z wielu źródeł Siergiej Kowalów stworzył dramat, którego przesłanie powinno być zrozumiałe także dziś, u schyłku XX wieku.

Reżyserii spektaklu podjął się Rid Talipow. Ukończył moskiewską Akademię Teatralną, zadebiutował w Mińsku w 1985 roku inscenizacją sztuki "Strip-tease" Sławomira Mrożka. Ostatecznie jednak związał się ze Stadttheater w Innsbrucku, gdzie już podczas wielu sezonów zrealizował liczące się inscenizacje, a m.in. sztuki Czechowa, Gogola, Szekspira. Sam mówi, że nie interesuje go białoruska proweniencja dramatu Kowalowa. Zwraca zaś uwagę właśnie na uniwersalny i niejako ponadczasowy charakter sztuki i chciałby, aby tak właśnie została odczytana. "Zmęczony diabeł" powinien dotrzeć do widza poprzez śmiech, zabawę, wzruszenie. Jeśli wywoła refleksje to znaczy, że cel został spełniony.

"Zmęczonego diabła" reżyserował i opracował scenografię oraz muzykę Rid Talipow. Kostiumy przygotował Ireneusz Salwa, choreografię Rajmund Sobiesiak. W rolach głównych zobaczymy Andrzeja Redosza (Diabeł), Pawia Sanakiewicza (Jaśko), Teresę Filarską (żona), Magdę Sztejman-Lipowską i Jerzego Rogalskiego (sąsiedzi), Piotra Wysockiego (karczmarz). Prapremiera w sobotę, 8 listopada, o godz.18 w Teatrze im. J. Osterwy w Lublinie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji