Artykuły

Malta. Dzień pierwszy

Program tegorocznej Malty nie pozwala odetchnąć. Ciekawych propozycji jest tak dużo, że nie wiadomo, co wybrać - o pierwszym dniu festiwalu Malta specjalnie dla e-teatru pisze Paweł Sztarbowski.

Pierwszego dnia w ramach projektu European Dance Stage odbyły się dwa przedstawienia teatrów tańca. Teatr Dada Von Bzdülöw zaprezentował spektakl inspirowany literaturą Gombrowicza "Kilka błyskotliwych spostrzeżeń". Jego tematem jest poszukiwanie tożsamości i odkrywanie własnego Ja. Początkowo troje tancerzy (Katarzyna Chmielewska, Leszek Bzdyl, Rafał Dziemidok) wykonuje niezależnie swoje etiudy. Ruchy tworzą bezładną masę i nie wyróżnia ich nic szczególnego. Widzowie mogą obserwować ludzi zamkniętych w samotności, którzy wręcz unikają kontaktu z innym człowiekiem. Jednak każde pojawianie się innego w widoczny sposób zmienia zachowanie występującego w danej chwili bohatera. Tancerze zaczynają tworzyć duety, pojawia się konieczność dopasowania się do partnera i próba podjęcia współpracy. W początkową bezkształtność zaczynają wkradać się łatwo rozpoznawalne kalki potocznych gestów i ruchów, które można by opisać np. jako "Świetnie się bawię", "Jestem wyluzowany". Bohaterowie robią wszystko, aby potwierdzić wyjątkowość i wartość samych siebie. Im bardziej jednak próbują w ten sposób odnaleźć własną tożsamość, tym mocniej się od niej oddalają, powielając tylko sztampowe zachowania. Ich tragizm polega na tym, że wychodzenie z samotności nieuchronnie prowadzi do zatracania własnej specyficzności.

Czym więc jestem ja jako ja? W jednej ze scen tancerz staje prawie nagi przed publicznością, przeraźliwie krzycząc: "Panie! Panie!". Przywodzi to na myśl Chrystusa na krzyżu, tym bardziej że bielizna tancerza zapewne nieprzypadkowo kojarzy się z perizonium. Jednak przewrotność tej sceny jest zaskakująca. Kończą ją słowa "Panie, Panowie! Oto Ja!" Przyznam, że nie widziałem nigdy bardziej Gombrowiczowskiej sytuacji. Każde z trójki tancerzy rzeczywiście skupione jest głównie na sobie. Nawet jeśli podejmują współpracę z pozostałymi, to tylko po to, aby wydobyć w ten sposób siebie i udowodnić swoją wartość. Na scenie odbywa się taneczna wojna na "gęby". Pod koniec spektaklu tancerze rozdają widzom karteczki, na których jako opis sceny czternastej wypisane są ciągi zer i jedynek w różnych kombinacjach, a wśród nich wytłuszczone zostało słowo "łydka", co jest kolejnym bezpośrednim odniesieniem do Gombrowicza. Taniec staje się coraz gwałtowniejszy, wręcz sportowy, ale nie jest niczym innym jak tylko kolejną serią strojenia min. Tożsamość coraz bardziej umyka i nie daje się jej odnaleźć.

Zupełnie inny pod tym względem był spektakl "We are all Marlene Dietrich FOR" Erny Omarsdottir (Islandia) i Emila Hvratina (Słowenia) z Iceland Dance Company określany jako "spektakl dla żołnierzy biorących udział w międzynarodowych misjach pokojowych". Jest to połączenie teatru tańca z koncertem, często przeplatane skeczami kabaretowymi o bardzo luźnej kompozycji. Aktorzy często wymieniają się między sobą rolami i mieszają z widownią, która zresztą też jest angażowana w czasie spektaklu do tańca. W programie artyści zastrzegają, że swoim przedstawieniem nie chcą walczyć z armią. Ich celem jest wywołanie podobnych emocji, jakie wywoływała Marlena Dietrich piosenką "Lili Marleen".

Nie da się jednak ukryć, że spektakl jawnie występuje przeciwko prowadzeniu wojen oraz bezsensownemu używaniu przemocy i śmiało może zostać uznany za pacyfistyczną próbę podjęcia walki z armiami wszelkiego typu. Tancerze przedstawiają świat pełen konfliktów. Jeden z performerów przykłada do genitaliów strzykawkę z niebieskim płynem i zaczyna nią "sikać" na białe płótno, tworząc w ten sposób zarysy flagi pacyfistycznej. Następnie unosi ją do góry i tworząc ekran dla filmów z obozów dla żołnierzy i parad wojskowych. Rodzaj intermedium stanowią wystąpienia jednego z aktorów, który recytuje piosenkę Johna Lennona "Imagine", stopniowo zmieniając słowa. Z jego zabawnych przeróbek wynika, że trzeba by zniszczyć świat i zacząć żyć w bezczasowym trwaniu, aby mógł wreszcie zapanować pokój.

Konstatacja całego spektaklu jest podobna. Po wyrażeniu poprzez muzykę i taniec serii okrucieństw, powodowanych przez wojnę i trzymanie żołnierzy w ciągłej gotowości, na koniec przedstawienia odśpiewana zostaje piosenka "Life is life". Ale czy oznacza ona rzeczywiście pogodzenie się z takim stanem rzeczy jaki jest? Tego już artyści nie dopowiadają. I bardzo dobrze, gdyż dzięki temu spektakl nie ogranicza się do wyrażenia pacyfistycznego światopoglądu, ale próbuje bardziej dogłębnie przedstawić problemy związane z wojną.

Zakończeniem pierwszego wieczoru na Malcie był natomiast zapowiadany jako wydarzenie koncert muzyki Philipa Glassa do filmu Godfreya Reggio "Koyaanisqatsi" z 1983 roku. Tytuł w języku Indian Hopi oznacza m.in. "życie wytrącone z równowagi". Film oparty jest na zderzeniu natury i kultury. Spokojne krajobrazy gór, lasów i zachmurzonego nieba przenikają się w nim z wylewającym się strumieniem ludzi zamkniętych w klatce zindustrializowanego miasta. Wszystko to przypomina wielkie mrowisko. Twórca wykorzystał osiągnięcia fotografii poklatkowej oraz wprowadził efekt zwolnionego lub przyspieszonego tempa obrazów. Dzięki temu film zyskuje niesamowity rytm, wspomagany przez muzykę Glassa. Wykonywanie jej na żywo daje rzeczywiście niesamowity efekt, ale nazywanie tego prapremierowym wydarzeniem jest grubą przesadą. Mam wrażenie, że twórcy walcząc z konsumpcją sami wpadli w jej pułapkę i próbują odcinać metki od sukcesu artystycznego, jakim było "Koyaanisqatsi", uznawane dziś zgodnie za arcydzieło kina współczesnego. Z powodu braku nowych pomysłów eksploatują więc swoje pierwsze przedsięwzięcie, dopisując do tego ideologię.

Na zdjęciu: "We are all Marlene Dietrich FOR", Iceland Dance Company, Islandia-Słowenia

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji