Artykuły

Prowokacja, ale w dobrym stylu

R.W.Fassbinder znany był polskiej publiczności jako buntowniczy i wybitny filmowiec, ale nie tylko dramaturg. "Gorzkie łzy Petry von Kant" przywiezione do Lublina z łódzkiego Teatru im. S. Jaracza poprzedziła pogłoska, że jest to przedstawienie drastyczne, chwilami obsceniczne i obyczajowo prowokacyjne. To prawda, ale niecała. Bo przedstawienie tylko balansuje na granicy drastyczności i śmiałych obyczajowo sytuacji. Wymieńmy je: problem miłości lesbijskiej, kilka mocnych zwrotów i trochę nagości - to wszystko. Ale zarazem wszystko to w proporcji koniecznej do planu myślowego dramatu i przedstawienia, a przy tym wykonane według praw sztuki i z nienaganną kulturą. Zresztą: niezależnie od przesłania, jakie niesie przedstawienie, że to nie posiadanie i nie dominacja nad obiektem adoracji jest istotą miłości (tu aż się prosi o cytat z Saint-Exupery'ego) - o sukcesie łódzkiej realizacji decyduje cała strona wykonawcza. Od interesująco zagospodarowanej przestrzeni gry poczynając przez rekwizyty, zmieniające się jak w kalejdoskopie, interesujące kostiumy aż do, co najważniejsze, roli sześciu pań z wyróżnieniem Bożeny Rogalskiej (Petry von Kant), Bożeny Miller-Małeckiej (Karin Thim) i Zofii Kopacz-Uzelac (Marlena) mimo, że ta ostatnia nie wypowiada w przedstawieniu ani jednego słowa.

Sumując zasługi reżysera (Grzegorz Małecki) dla scenicznej promocji Fassbindera w polskim teatrze jeszcze jedno chciałbym podkreślić, a mianowicie swoisty rytm tego przedstawienia. Może zresztą nie rytm, a należałoby powiedzieć, że puls. W przedstawieniu, w którym aura "biologiczności" warunkuje wygranie prawdy psychologicznej dramatu uzyskanie tego pulsu jest wielką zaletę, a jak to zostało zrobione - napiszę w zbiorczym omówieniu wiosny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji