Artykuły

Zrobimy tę premierę

Jestem w czepku urodzony - mówi o sobie WOJCIECH KĘPCZYŃSKI. I przyznaje bez fałszywej skromności, że udało mu się osiągnąć sukces komercyjny oraz finansowy.

Pokazał na deskach Romy takie hity jak "Miss Saigon", "Grease", "Koty", a ostatnio "Les Miserables" ("Nędznicy"). Frekwencja: 95 procent. Kępczyńskiemu udało się przestawić teatr na komercyjne tory, stał się mistrzem w zarządzaniu kulturą i spopularyzował w Polsce musical.

PANI: Skończył Pan Wydział Aktorski warszawskiej PWST, jednak nie występuje na scenie.

WOJCIECH KĘPCZYŃSKI: Nie mam takich aspiracji. Fascynuje mnie to, co robię - prowadzenie teatru w sensie artystycznym i menedżerskim. To jest dzisiaj wielkie wyzwanie.

Jak się Panu udało przekształcić Romę, nierentowny teatr operetkowy, w kasowy teatr muzyczny?

- Moją wizję ukształtował pobyt na stypendiach w USA i Wielkiej Brytanii, nauka funkcjonowania teatru w gospodarce rynkowej. Mając ograniczoną dotację, bardzo poważnie traktuję pozycję sponsora.

Zrezygnowałem z tradycyjnego systemu repertuarowego - gramy jeden tytuł od premiery do zejścia z afisza. Nie ma u nas etatów artystycznych, do każdego spektaklu odbywa się casting. Utrzymujemy też stały kontakt z właścicielami praw w Londynie, Nowym Jorku i Wiedniu.

Przed Panem dziesiqta reżyseria w teatrze Roma - 29 września odbędzie się premiera "Deszczowej piosenki". Skąd taki wybór?

- Wychowałem się na tym filmie. Gene Kelly był moim idolem. Myślę, że to jest najwybitniejsza komedia muzyczna, jaka kiedykolwiek powstała. Ten materiał się w ogóle nie zestarzał. Jest tak kolorowy, roztańczony, optymistyczny. To antidotum na dzisiejsze czasy. Byłem zresztą niedawno na dwóch spektaklach "Deszczowej piosenki" - w Kopenhadze i Londynie. Duńskie przedstawienie było okropne, natomiast angielskie - chapeau bas! Dawno nic było takiego sukcesu na West Endzie. Podobno często wymyka się Panu takie zdanie: "Nie zrobimy tej premiery". Rzeczywiście, kiedy jest za dużo przeszkód, mówię "nie zrobimy tej premiery", ale wtedy słyszę śmiech. Nikt mi nie wierzy.

WOJCIECH KĘPCZYŃSKI

ur. w 1949 r., aktor, choreograf, reżyser. Dyrektor Teatru im. Kochanowskiego w Radomiu (1991 -1998) i teatru Roma w Warszawie (od 1998), gdzie wyreżyserował m.in. "Upiora w Operze" (2008) i "Les Miserables" (2010).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji