Artykuły

Spotkanie z teatrem Skuszanki

Sławne przedstawienia czasem rozczarowują, nie spełniając rozbudzonych famą oczekiwań. "Lilla Weneda", z którą przyjechał do nas zespół Teatru im. Juliusza Słowackiego z Krakowa, nie sprawiła zawodu opolskim widzom, potwierdzając to, co w superlatywach pisała o tym spektaklu prasa. Jest to rzeczywiście nader interesująca, nowatorska propozycja odczytania poetyckiej opowieści Słowackiego o legendarnych Wenedach i Lechitach poprzez historyczne realia okresu, miejsce i okoliczności, w jakich powstało to dzieło, oraz w kontekście innych, pochodzących z tych lat, utworów autora "Kordiana".

Inscenizacja "Lilli Wenedy", którą oglądaliśmy (niestety, nie wszyscy) w Opolu, ma charakterystyczne znamiona teatru Skuszanki, funkcjonującego od dwóch dziesiątków lat jako określone zjawisko artystyczne. Jest to więc spektakl zespołowy, w którym każda rola, aż do drobnych epizodów, jest ważna, jak niezbędny element w precyzyjnym mechanizmie. Podporządkowane nadrzędnej idei inscenizacji - wynikającej z inteligentnej i wnikliwej analizy tekstu - dzianie się akcji ma żelazną logikę. Aktorstwo jest zdyscyplinowane. Widać, że reżyser wiedział czego chce od wykonawców i poprowadziła ich ku wyznaczonym zadaniom pewną ręką. Różny jest - rzecz jasna - stopień trudności tych zadań - większy, wymagający więcej wysiłku i wyższych umiejętności aktorskich w wypadku ról pierwszoplanowych. Szczególnie zapadają w pamięć odtwórcy postaci: Gwinony - znakomita aktorka Halina Gryglaszewska, Rozy Wenedy - Anna Lutosławska, Lilli Wenedy - Maria Andruszkiewicz i Urszula Popiel, grające tę rolę wymiennie, Ślaza - świetny Wojciech Ziętarski i Lecha - Andrzej Balcerzak.

Przedstawienie jest zwarte, czyste, płynne, nie ma w nim pustych miejsc, scenicznej waty i czczych efektów dla wywołania zachwytu "jakie to ładne". "Lilla Weneda" jest widowiskiem dużej urody dzięki wysmakowanej scenografii Władysława Wigury i niemal malarsko komponowanym układom sytuacyjnym, ale nie ma to nic wspólnego z banalną ładnością.

Owacyjne oklaski po spektaklu dobrze świadczyły nie tylko o pracy realizatorów i zespołu aktorskiego "Lilli Wenedy", ale także o opolskiej publiczności, która w swoich reakcjach i ocenach jest bezbłędna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji