Wszystkie zwierzęta Krzysia
"Kubuś Puchatek" A.A. Milne'a do klasycznej literatury dziecięcej wnosi pierwiastek filozoficzno-moralny, z tego powodu stał się kultowym tekstem także dla dorosłych czytelników.
Realizatorzy płockiego spektaklu stanęli przed problemem, do kogo zaadresować przedstawienie i w sposób oczywisty wybrali widownię dziecięcą. Stąd przygodowo-muzyczna wersja spektaklu i przeniesienie punktu ciężkości na humor sytuacyjny (pułapka na słonie), wędrówki bohaterów na biegun, a raczej w poszukiwaniu zagubionego bieguna. W tych partiach spektakl jest czytelny, a dzieci z klas początkowych szkoły w Raciążu, z którymi oglądałam poranne przedstawienie, pytały zaniepokojone, "czy jeszcze będzie po przerwie".
Bawiły się też w trakcie piosenek, a finałowa Kiedy mi zielono w głowie/ To pod chmury mknę balonem/Napowietrzne badam trasy/ Będąc na to ciągle łasy - bardzo im przypadła do gustu. Gorzej z innymi, ambitnymi tekstami Bogdana Chorążuka. Świetna metafora o "autorytetach, które siadły na taborety" - przeznaczona jest raczej dla widowni dorosłej, która również potrafiłaby bardziej docenić muzykę Tadeusza Woźniaka. Robią wrażenie, prawie operowe dekoracje Anny Bobrowskiej-Ekiert i kolorowe kostiumy zwierząt i jej projektu.
Brawa należą się słusznie aktorom, że w tej niespójności i niejednoznaczności się nie pogubili, a w roli sympatycznych zwierzątek zachowali osobność. W spektaklu Jerzego Stępniaka (reżyseria i choreografia) udział wzięli: Grażyna Zielińska - Kubuś Puchatek, Dorota Cempura - Królik. Hanna Zientara - Prosiaczek, Jerzy Wieczorek - Kłapouchy, Zdzisława Bielecka-Piórkowska - Sowa, Krystyna Michel - Mama Kangurzyca, Wojciech Cecherz - Maleństwo, Szymon Cempura - Tygrysek. Najmniej jest Krzysia (Paweł Gładyś). Szkoda, bo przecież w oryginale bierze udział w wypadkach, rozstrzyga je i opiniuje. W płockim spektaklu powołuje do życia zaczarowany świat zwierząt, ale pozostaje outsiderem.
Spektakl "Kubuś Puchatek" jest ósmą premierą jubileuszowego sezonu Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku, w którym reżyserują byli dyrektorzy. Jerzy Stępniak, choreograf, mim i tancerz był dyrektorem teatru płockiego w latach 1982-85. Reżyserował m.in. "Królową śniegu", "Dwa teatry".