Memento żydowskiego poety
Gołda Tencer i Szymon Szurmiej na 54. rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim przygotowali spektakl według ballady Hirsha Glicka.
"Balladę o brunatnym teatrze" można obejrzeć w sobotę i niedzielę w Teatrze Żydowskim.
- "Ballada o brunatnym teatrze" nie jest typowym przedstawieniem. Raczej akademią, widowiskiem słowno-muzycznym - wyjaśnia dyrektor teatru Szymon Szurmiej. - Znalazłem rękopis żydowskiego poety Hirsha Glicka. "Balladę..." napisał tuż przed śmiercią. Zginął w 1943 roku, w wieku zaledwie 19 lat. "Balladę..." wystawił wraz z kolegami z jednej celi, na kilka dni przed rozstrzelaniem.
Hirsh Glick był autorem pieśni, która stała się hymnem bojowników warszawskiego Getta: "Nie mów nigdy, że idziesz ostatnią drogą".
- Brunatny teatr to teatr faszyzmu, teatr mordu, teatr ksenofobii - tłumaczy tytuł ballady Szurmiej. - Adresujemy ten spektakl nie tylko do społeczności żydowskiej. Chcieliśmy, aby miał wymiar uniwersalny, ponadczasowy. Dlatego nie osadziliśmy go w konkretnych realiach. To rapsod poetycki, memento dla świata - dodaje.
Tekst "Ballady..." spolszczył Ryszard Marek Groński. Scenografię przygotował Marian Stańczak, opracowanie muzyczne - Ryszard Sielicki, Janusz Tylman.
Sobotni spektakl (godz. 19) poprzedzi otwarcie wystawy (godz. 18) poświęconej pomnikowi Bohaterów Getta - Natana Rappaporta "Nadzieja pozostaje".