Sen, seks, miłość
Coraz śmielej wchodzi sztuka teatru na dziedziniec Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Przypomnijmy, że wiosną, w ramach XXXVI OPTMF "Kontrapunkt" pokazano tu - nagrodzoną i wyprodukowaną w efekcie poprzedzającego przegląd konkursu - barwną, plenerową inscenizację według "Ptaków" Arystofanesa. W początku tego miesiąca zobaczyliśmy natomiast "Hamleta" Szekspira w reżyserii Adama Opatowicza i ze scenografią Jana Banuchy - przygotowanego przez Teatr Polski. I oto Szekspir raz jeszcze pojawi się na dziedzińcu.
Tym razem zagości tu "Sen nocy letniej" z Teatru Współczesnego - efektowne, dynamiczne, pełne poezji i humoru widowisko w reżyserii Anny Augustynowicz. Spektakl miał swą premierę w styczniu 2000 r. - chwalono go wtedy i oklaskiwano chętnie - wersja zamkowa to jego nowe, specjalnie na tę okazję przysposobione szaty. A propos szaty - rewelacyjne, dowcipne i perwersyjne zarazem, kostiumy do "Snu..." przygotował Ryszard Kaja. Na dziedzińcu, pod gwiazdami, parada białych i czarnych, fantazyjnych strojów (ruch sceniczny: Arkadiusz Buszko) nabierze zapewne dodatkowych smaków (interesujące: jakie rozwiązania scenograficzne zaproponuje tu Marek Braun). Dobrze powinna również zabrzmieć w tej scenerii muzyka Jacka Ostaszewskiego - nowoczesna, mocna, ale z nutką tajemnicy.
"Sen nocy letniej" to opowieść o miłości dyszącej zmysłami - a więc bliskiej klimatom lata, wystudzonej jednak... przez seks, wpisujący się coraz silniej w chłodne gry współczesnej kultury.
Jak wpisze się w zamkową przestrzeń i w jej nocne klimaty przedstawienie Teatru Współczesnego? Zapowiada się obiecująco - obietnice letniej nocy bywają miłe, choć... niebezpieczne. Nie wliczając w to zresztą niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą pogoda. Mam nadzieję, że niezwykła atmosfera Szekspirowskiej zabawy (z domieszką goryczy) zwycięży wszelkie złe przygody.
Spektakl pokazany ma być w ten weekend dwukrotnie (22 i 23 bm.), a wróci na zamek w sierpniu (2 i 3.08).