Artykuły

Poruszająca sztuka Wierszalina tworzona razem ze świadkami historii

Najnowszy projekt supraskiego teatru przynosi pierwsze efekty. Widzowie, którzy mieli okazję zobaczyć ciekawą sztukę Piotra Tomaszuka dzielą się tym, co wydarzyło się w roku 1965 w Zabłudowie - pisze Anna Kopeć w Kurierze Porannym.

Z przyjemnością obejrzałam pektakl "Wszyscy święci. Zabłudowski cud", zważywszy na fakt, że moja babcia uczestniczyła w tych wydarzeniach. Część mojej rodziny pochodzi z okolic Zabłudowa i wydarzenia tamtego roku czasem przewijały się w rodzinnych opowieściach - napisała w liście do teatru Izabela Maleszewska. - Ale najciekawszą sprawą były widzenia innych osób w miejscu ukazania się Matki Boskiej. Babcia twierdziła, że w tamtym miejscu na niebie ukazywały się ludziom różne znaki, ale nie wszyscy coś ujrzeli. Niektórzy widzieli Matkę Boską, a moja babcia twierdziła, że widziała oko w trójkącie, czyli znak opatrzności bożej.

Takie wspomnienia w swojej najnowszej sztuce wykorzysta Piotr Tomaszuk. "Wszyscy święci. Zabłudowski cud" w dużej mierze tworzony jest przez widzów - świadków wydarzeń sprzed prawie 50 lat.

- Ten list świadczy o tym, że historia zabludowskiego cudu wciąż jest żywa, a nasz spektakl podejmujący trud gromadzenia nowych świadectw wzbudza emocje i wspomnienia. Dokładnie o to nam chodziło, o te okruchy, które przechowane są w pamięci setek, może tysięcy osób. Zbierajmy je, aż ułożymy je w całość, czyli w prawdziwy obraz wydarzeń zabłudowskich - podkreśla Katarzyna Siergiej z Teatru Wierszalin. - Serdecznie zapraszając na nasze spektakle-pokazy, zachęcamy widzów do dzielenia się informacjami i wspomnieniami. To właśnie one przywrócą pamięć tej historii.

Najnowszy spektakl Wierszalina inspirowany jest wydarzeniami zwanymi "zabludowskim cudem", które otacza dziwna aura. Propagandyści PRL z uczestnikami rozprawili się bezpardonowo. Zarzucono im riemnia-ctwo i uleganie zbiorowej sugestii. Projekt Teatru Wierszalin ma na celu wyjaśnienie tajemnic tamtych wydarzeń.

Sztuka tworzona jest w formule "work in progress", czyli premierą będzie nie pierwszy publiczny pokaz, a ostatni. W trakcie pracy możliwe są wszelkie zmiany zarówno formalne, artystyczne, jak i merytoryczne.

Najbliższą okazją, by zobaczyć, a jednocześnie współtworzyć oryginalną sztukę jest ten weekend. Wystawiana jest w sobotę i niedzielę o godz. 18 na supraskiej scenie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji