Artykuły

Ostatni spacer Witkacego, czyli recenzja ze spektaklu "Vitcatius"

"Vitcatius" w reż. Tomasza Zajchera w Teatrze U Przyjaciół w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Witkacy wyszedł z mody. Ostatnie próby realizacji jego dramatów na polskich scenach osiadały na mieliznach. Z tym większą satysfakcją opuszczałem gościnne progi poddasza Teatru U Przyjaciół, który w dniu śmierci Stanisława Ignacego Witkiewicza zaprosił publiczność na ostatni spacer z artystą.

Witkacy wspólnie z przyjaciółka Czesławą Oknińską-Korzeniowską opuścili 5 września 1939 roku Warszawę i dotarli do Jezior na Polesiu. 18 września wyszli na spacer. To był ich ostatni spacer przed samobójstwem dramaturga. Na scenie oglądamy metaforyczny spacer artysty przez całe swoje życie. Oglądamy więc Witkacego jako twórcę teorii czystej formy w teatrze, miłośnika filmów Walta Disneya, portrecistę, bywalca salonów i kobieciarza czy zakopiańskiego dandysa.

Marcin Kluczykowski, poznański Witkacy, jest trochę podobny do pierwowzoru, co niewątpliwie pomaga w budowaniu roli. Ale to

tylko cechy zewnętrzne. Aktor musi jednak znaleźć w sobie emocje, które pozwolą mu pokazać wiele twarzy i ról, jakie przyjmował ten - na owe czasy - niekonwencjonalny artysta i myśliciel. Wszystko trzeba rozegrać w słowie, między słowami, w geście, w niemal pustej przestrzeni ograniczonej do małego pudełka.

To, co udaje się Kluczykowskiemu i partnerującym mu paniom: Monice Chudej, Emilii Kucz (Nina) i Małgorzacie Rucińskiej (Akne), nie za bardzo wychodzi panom: Filipowi Borowiakowi (Gucio) i Borysowi Szumańskiemu (Antoni).

Siłą tego portretu Witkacego jest wyciszenie i teatralny minimalizm. Nie bez znaczenia jest współbrzmiąca muzyka, która niczego nie ilustruje, buduje natomiast nastrój i dramaturgię całości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji