Artykuły

Pustynia, miejsce magiczne

Z sześciu propozycji dolnośląskich teatrów wybór padł na spektakl Witta Michałowskiego pt. "Pustynia". Wybór okazał się trafny.

Recenzją spektaklu Teatru Polskiego na Scenie na Świebodzkim zaczynamy nowy cykl poświęcony teatrom z Dolnego Śląska. Tym samym podejmujemy próbę zachęcenia Państwa do częstszego wyjeżdżanie na "teatralne wycieczki", chociażby do Wrocławia lub Legnicy. Przejdźmy zatem do "Pustyni"...To najnowszy dramat niemieckiego pisarza Tankreda Dorsta. I jak można było się spodziewać po autorze, łatwo nie było. Za to zespół teatralny pod wodzą Witta Michałowskiego wzniósł nas na wysoki poziom artystyczny. To dzięki nim nie najprostsza treść została podana w atrakcyjny, ale przede wszystkim, intrygujący sposób. Bohaterem sztuki jest prawdziwa postać francuskiego dandysa i arystokraty - Charlesa de Fucauld. Jest on protoplastą zgromadzeń Brata Karola. W ubiegłym roku kościół beatyfikował go na świętego. Na jego wątkach biograficznych oparto główny wątek dramatu. Poznajemy spore fragmenty historii jego życia. Jesteśmy świadkami, jak Karol przechodzi od żołnierskiego i hulaszczego trybu życia, do pozostania przez wiele lat na tytułowej pustyni. Autor dramatu potraktował ją jako inspirację do szerszych przemyśleń o pustyni jako miejscu kontemplacji, oczyszczenia i odosobnienia czy pokuty itp. Wymaga to jednak od widzów sporej koncentracji i gotowości do swobodnej interpretacji tego, co widzą. Zaskakują oderwane od fabuły współczesne wtrącenia w postaci głosów czy kilku scen. Dość ascetyczna scenografia, dobrze oddaje istotę sztuki. Za to pomysły na oddanie bezkresnej przestrzeni wydm i piasków zadziwiają. Wystarczyło poruszać białe płótno i światła, a efekt okazał się znakomity. Osoby biorące udział w teatrze udźwignęły ciężar tego nie łatwego dzieła literackiego. Może jedynie w kilku scenach odtwórca głównej roli - Adam Cywka, moim zdaniem, grał za mocno, zbyt wyraziście, szczególnie w początkowej części "Pustyni". W całości blisko dwugodzinnej sztuki odczucie gubi się jednak i pozostaje ogólne bardzo dobre wrażenie. "Pustynia" to dobrze zagrana, mądra i inspirująca do refleksji sztuka na podstawie prawdziwej historii. Z czystym sumieniem możemy ją państwu polecić.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji