Artykuły

Brakuje im rodziców. Wyrażają to nietypowo

Gdyby zapytać nastolatka, bez kogo mógłby się obyć, to pewnie odpowiedziałby, że bez rodziców. Okazuje się jednak, że to pogląd stereotypowy. Bo nastolatki, które wystawiły spektakle podczas poniedziałkowego festiwalu Spektakli Profilaktycznych "Maski zostawmy na scenie", w większości podjęły temat samotności i braku zainteresowania za strony rodziców - czytamy w Gazecie Wyborczej - Opole.

Impreza odbyła się w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora w ramach II Opolskiego Festiwalu Spektakli Profilaktycznych "Maski zostawmy na scenie". Do udziału zgłosiło się dziesięć grup, w których skład wchodzili uczniowie szkół podstawowych, gimnazjaliści i licealiści.

Uczniowie z VI Liceum Ogólnokształcącego zdecydowali się opowiedzieć o samotności. - Coraz więcej młodych ludzi ucieka w internet i spędza mnóstwo czasu w portalach społecznościowych. Nie jesteśmy temu przeciwni, ale nie można popadać w przesadę - opowiada Ewelina Jaglo, jedna z uczestniczek spektaklu.

- Często nasi rówieśnicy wyśmiewają kogoś i izolują się od niego ze względu na jego wygląd czy wyznanie. Ta osoba potem cierpi. O tym też chcemy powiedzieć - dodaje Agnieszka Lukas.

Dziewczynom bardzo podoba się to, że właśnie poprzez sztukę mogą opowiedzieć o tym, co najbardziej boli, z czym się człowiek w danej chwili najbardziej zmaga. Mają nadzieję, że zwłaszcza ich młodsi koledzy coś więcej z tych spektakli wyniosą.

Uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych opowiedzieli zaś o młodym chłopcu, który marzy o wydaniu własnej płyty. Ma mu pomóc w tym znajomy o nieszczególnie dobrej reputacji. Okazuje się jednak, że o wydaniu żadnej płyty nie ma mowy, a główny bohater zostaje wciągnięty w handel narkotykami. Traci przyjaciół i dziewczynę. Wkrótce jego organizm wycieńczony narkotykami odmawia posłuszeństwa. Chłopak, ku rozpaczy znajomych, umiera.

- Najczęściej jednak uczniowie opowiadają o braku relacji z rodzicami. Dzieci mówią o tym, że są zapisywane na różnorodne zajęcia pozalekcyjne, tak jakby rodzic, organizując im czas, chciał mieć problem z głowy - opowiada Marek Łabno ze Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży "Serce dla Serca", organizator festiwalu.

- Mam nadzieję, że ta impreza to także niecodzienna lekcja dla nas wszystkich. Dzięki niej wiemy przecież, z czym dzisiejsza młodzież się zmaga. A jeśli znamy problem, możemy go rozwiązać - dodaje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji