Artykuły

Białtystok. Krzysztof Rau bohaterem filmu

Jeden z największych twórców polskiego teatru lalek - Krzysztof Rau - jest bohaterem filmu "Zatrzymać się w Białymstoku". W poniedziałek (10.12) odbędzie się premiera filmu - w miejscu nieprzypadkowym, bo w Białostockim Teatrze Lalek, któremu Rau szefował przez wiele lat. Pokaz rozpocznie się o godz. 19, wstęp wolny.

Film o reżyserze teatru lalkowego będzie pierwszym z cyklu "Zatrzymać się w Białymstoku", tworzonym przez wortal TylkoTeatr.com i Fundację "Niezła Sztuka". Kolejnym będzie obraz o dyrygencie Jerzym Maksymiuku. Bohaterów łączy to, że są artystami z górnej półki, emocjonalnie związanymi z Białymstokiem. Zaś oba filmy reżyserował Andrzej Brański ze Studia Dobrego Dźwięku.

Na spektaklach Krzysztofa Raua wychowało się kilka pokoleń. Wykształcił dziesiątki aktorów - dzięki niemu powstało trzyletnie Studium Aktorskie Teatru Lalek, które później przekształciło się w wydział lalkarski warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Aktorskiej. Przez wiele lat szefował BTL. Wieczny eksperymentator - założył pierwszy w Polsce prywatny Teatr 3/4 Zusno. Potem prowadził jedną z najnowocześniejszych jak na ówczesne czasy scenę "Banialuka" w Bielsku-Białej. Wyreżyserował wiele znakomitych przedstawień, z którymi zjechał świat. Niektóre osiągnęły taką sławę, że stały się ikoną polskiego teatru, m.in. "Nim zapieje trzeci kur" BTL, na który kiedyś waliły tłumy białostoczan, czy "Gianni Jan Johan" Teatru 3/4 Zusno. Życie - nie tylko teatralne - miał twórcze i bogate (opisał je też w autobiograficznej książce "Autolustracja").

Film mu poświęcony trwa około 40 minut, znajdą się w nim także archiwalne zdjęcia. Reżyser Andrzej Brański jest także autorem scenariusza, zdjęć - Roman Wasiluk i Jacek Wiśniewski, muzyki - Andrzej Brański i Marek Papaj. Produkcję sfinansowano z budżetu Białegostoku. W internecie obejrzeć można trailer zwiastujący film. Rau w nim mówi m.in.

- Ci ludzie, których spotkałem w Białymstoku, byli prawdziwsi.

Zdaniem twórców - cykl został zainspirowany przede wszystkim chęcią pokazania Człowieka, a zatem Obywatela Białegostoku, który zatrzymał się w tym mieście - związał się z nim, wyrósł w nim, lubi w nim przebywać. - To inne spojrzenie na Ducha Białegostoku - miasta ludzi życzliwych, gościnnych, ciepłych, otwartych. Tak postrzegają je przyjezdni i jest to dobry wizerunek. Wielokulturowość miasta nie jest tu motywem dominującym. Chodzi raczej o pokazanie osób, które związane z miastem promują je poprzez swoją twórczość, osiągnięcia - mówi Michał Pater, menedżer ds. promocji Studia Dobrego Dźwięku. - Założeniem cyklu nie jest stworzenie filmów o celebrytach, ale o ludziach, którzy stali się rozpoznawalni poprzez swoją pracę, którzy tworzą na co dzień i zmieniają oblicze kultury zarówno tej wielkiej, jak i lokalnej. Czy warto zatrzymać się w Białymstoku? Na to pytanie autor cyklu filmów dokumentalnych - dyrektor Studia Dobrego Dźwięku w Białymstoku - stara się udzielić odpowiedzi ustami bohaterów swoich filmów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji