Po spektaklu w Kaliszu
Spoglądam sobie z podziwem, jak Pani Monika Szalaty i Pan Jarosław Witaszczyk wykonują na kaliskiej scenie wielką swą kulturę teatralną - pisał ktoś, do końca nie ustalony, w notatkach znalezionych w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu.
Podpis pod tekstem bez wątpienia należy do samego Wojciecha Bogusławskiego i język.., który może tak znakomicie naśladować tylko Piotr Łuszczykiewicz. Ten coraz bardziej znany literaturoznawca i poeta jest również m.in. autorem tekstów piosenek, które na scenie kameralnej kaliskiego teatru wykonali wspomniani wyżej artyści.
Chyba wszyscy spektatorzy zgodnie przyznali po występie, że nasi młodzi artyści należą już do tej generacji aktorów, którzy nie tylko mówić na scenie potrafią. Śpiewali i tańczyli tak, że rację miał autor owej notatki cisząc: Miejscowa publiczność otworzyła im serca i hałaśliwie oklaskuje ich grę w najtrudniejszych diapazach dramaturgii.
Nic dziwnego, że w następnym tygodniu dwójka młodych aktorów wystąpi gościnnie w Teatrze Dramatycznym w Warszawie.
Nam pozostaje pogratulować i zachęcić naszych Czytelników do wizyty w teatrze. I na koniec... następny recital koniecznie musi przygotować Jarosław Witaszczyk. To na pewno będzie wydarzenie.
