Szczecin. "Totalnie szczęśliwi" ponownie w Krypcie
W podziemiach Zamku do Teatru Krypta powraca spektakl "Totalnie szczęśliwi" Austriaczki Silke Hassler w reżyserii Jana Kochanowskiego.
Młodą kobietę w jej małym, pustym mieszkaniu niespodziewanie nachodzi sąsiad, który na gwałt potrzebuje prezerwatywy. Miody pisarz jest wyraźnie zafascynowany sąsiadką. Ona pracuje w seks telefonie, swoich klientów czyniąc "totalnie szczęśliwymi". Perwersyjna seksualna gra powoli zamienia się w niezwykle intymne confessio. Cięte riposty i dwuznaczności językowe nadają komediowy rys sztuce Hassler, zdradzającej mechanizmy i haczyki gry seksualnej.
"Ta płyta tworzy przestrzeń dźwiękową, jaka normalnie otacza człowieka, który mieszka z drugą osobą. Dźwięki charakterystyczne dla codziennych zajęć domowych imitują atmosferę przytulności domowej we dwoje, ale mają przy tym tę
nieoszacowaną zaletę, że nie są związane z fizyczną obecnością drugiego człowieka, która po pewnym czasie zwykle zaczyna zakłócać spokój. Komunikacja przez media i przeżywanie namiastek są metaforą potrzeby łatwego komfortu, do którego współcześnie dążymy nie mogąc zaakceptować trudów partnerstwa. Płacimy samotnością za wygodę i łatwość relacji." - mówi o sztuce Jan Kochanowski, reżyser.
To współczesna historia miłosna. Ona, aktorka, która dorabia w sekstelefonie i on, nie odnoszący zbyt dużych sukcesów pisarz. Młodzi, zdolni, ładni. Miłość i sukces na wyciągnięcie ręki. Totalne szczęście. Czy aby na pewno?
Obie postaci sztuki są naznaczone samotnością i tęsknią za miłością. On, literat cierpi z powodu braku wyjątkowości, wydaje mu się, że każde słowo zatraciło swoje prawdziwe znaczenie i stało się wyświechtane. Ona boi się, że zaspokajając telefonicznie wszelkie męskie fantazje, w rzeczywistości nie będzie wystarczająco przekonywująca jako kochanka.
Co, gdzie, za ile
Totalnie szczęśliwi, 5 stycznia, Teatr Krypta, godz. 17, bilety 15-25 zł.