"Tango" po raz drugi
W najbliższą niedzielę, 2 kwietnia, o godz. 19 odbędzie się w Teatrze Polskim premiera klasycznej już sztuki Sławomira Mrożka "Tango". Inscenizatorem tego spektaklu jest wybitny reżyser MAREK OKOPIŃSKI.
W latach 1956-59 był etatowo związany z poznańskimi scenami dramatycznymi - wtedy też współpracował z Teatrem "Atelier" Stanisława Hebanowskiego i współtworzył Kawiarnię Poetycką Wierzbaka - a od roku 1963 do 1967 był dyrektorem poznańskiego Teatru Polskiego.
Za swoją twórczość Marek Okopiński dwukrotnie otrzymał Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki, Nagrodę im. T. Boya Klubu Krytyki Teatralnej SDP, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, nagrody na ogólnopolskich festiwalach teatralnych...
- Jakie poznańskie realizacje uważa Pan za najważniejsze w swoim bogatym dorobku twórczym?
- Chronologicznie zacząłbym od "Woyzecka" Buechnera, potem wymieniłbym "Wyzwolenie" Wyspiańskiego, "Namiestnika" Hochhuta, właśnie "Tango" Mrożka wystawione w roku 1965, "Marchołta grubego a sprośnego", "Antoniusza i Kleopatrę"...
- Co różni obecną premierą poznańską "Tanga" od poprzedniej?
- Inne zupełnie czasy i inne przesłania. Usiłuję czytać tę sztukę poprzez obecne nasze doświadczenia - sądzę, że widz też to będzie czynił, pragnę mu pomóc, wskazując istotne tropy intelektualne. Chciałbym, aby "Tango" zabrzmiało jak dramatyczne ostrzeżenie przed ogarniającą świat przemocą i chamstwem!
- Kto z Panem współpracuje przy tworzeniu tego spektaklu?
- Wypróbowani przyjaciele i znakomici artyści: scenograf Zbigniew Bednarowicz i choreograf Conrad Drzewiecki. Miałem też możność uzyskać najlepszą obsadę - zagrają Olga Dorosz, Irena Grzonka, Jolanta Szajna, Wojciech Kalinowski, Sławomir Pietraszewski, Mariusz Puchalski i Mariusz Sabiniewicz.
- Kiedy zetknął się Pan po raz pierwszy z pisarstwem Sławomira Mrożka jako tworzywem swojej roboty teatralnej?
- Właśnie w czasie pracy nad "Tangiem" w Poznaniu w roku 1965. Potem dopiero było "Męczeństwo Piotra O'Heya", byli "Emigranci", "Ambasador" i ostatnio "Portret" w Sopocie.
- Poza Polską reżyserował Pan...
- W Moskwie, Tokio, Rostocku, Seget, Leningradzie - prezentując przede wszystkim twórczość polskich autorów i kompozytorów, bo w Japonii inscenizowałem "Halkę" Moniuszki. Reżyseria operowa jest moim hobby...
- Co wyczytałem w informatorze biograficznym o najwybitniejszych żyjących naszych rodakach "Kto jest kim w Polsce"! Dziękuję za rozmowę - i do zobaczenia na niedzielnej premierze "Tanga" w Teatrze Polskim.