Artykuły

Gdzie jest ten Allen?

"Wnętrza" w reż. Pawła Miśkiewicza w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Julia Rybicka na blogu FiT-steria.

Jako filmoznawca znam i cenię wszystkie dzieła Woodiego Allena. Dlatego kiedy usłyszałam, że Teatr Nowy w Poznaniu wraca z Allenem byłam przeszczęśliwa. To wielki reżyser, a na jego filmach powinni uczyć się zarówno twórcy jak i aktorzy. Dziś odbyła się premiera w Nowym!

Paweł Miśkiewicz postawił na "Wnętrza". To jeden z pierwszych filmów w karierze Allena (tego gatunku - filmu psychologicznego). Przyzwyczajeni do komedii reżysera dostaliśmy coś innego - dramat. Nie jest to lekkie kino, ale psychologiczne. Zupełnie niepodobne do niego, nie w jego stylu.

Film i teatr to dwie oddzielne sztuki, które rządzą się swoimi prawami. Dlatego absolutnie nie można ich porównywać. To tak jak z dobrą książką. Po pierwsze nigdy nie przeniesiemy na ekran wszystkiego, 1:1. Nie da się. Każdy reżyser ma swoją wizję. Niestety z wizją pana Miśkiewicza totalnie się nie zgadzam.

"Wnętrza" to historia inspirowana życiem szwedzkiego reżysera Ingmara Bergmana. Jest rodzina. Mężczyzna Arthur (w tej roli Mariusz Puchalski) - mąż i ojciec, który opuszcza żonę by resztę życia spędzić z młodszą od niej kobietą. Eve (Daniela Popławska) - żona i matka, która bez przerwy zmieniałaby tytułowe wnętrza i swój świat i wprowadzałaby porządek w życie swoich dzieci. Trzy córki: Joe (Gabriela Frycz), Renata (Martyna Zaremba) oraz Flyn (Marta Szumieł). Żyjące przez lata z matką, która swoje chore ambicje przerzuciła na dzieci, borykają się z codziennością, swoimi ułomnościami, niedoskonałościami, wygórowanym zdaniem o sobie etc. etc. Jednak odejście ojca scala je i powoduje, że w końcu wchodzą w jakieś relacje.

Trudno mi powiedzieć co autor chciał nam przekazać poprzez swoje wizje. Uważam, że widzowie są czujni i inteligentni i nie lubią jak się ich oszukuje. Reżyser wykazał się wielką wyobraźnią, tylko dlaczego ja nie pojmuję pewnych trików, które niemalże w każdej scenie się pojawiają? W momencie kiedy scena zostaje przekrzywiona, początkowo wydaje mi się, że to (mam w duchu taka nadzieję) zamierzony zabieg, czuję się jak głupiec. Nie wiem czemu to miało służyć. Róbmy innowacyjny teatr, ale nie przeginajmy, bo robi się wtedy farsa. Trikiem, który bardzo mi się podobał był filmik (inspirowany opowiadaniem W. Allena), który pojawiał się kilkakrotnie podczas spektaklu. Dawał mi nadzieję, że dotrwam do końca tej sztuki. Przeszkadzało mi jednak to, że statyści robili sporo zamieszania podczas ustawiania, przemeblowywania i byli częścią tej historii wytrącając mnie z tej opowieści.

Wydaje mi się, że cała moc tego tekstu polega na skomplikowanych relacjach międzyludzkich, zatem jest doskonałym materiałem dla aktorów. Tymczasem z tych relacji niewiele wynika. Histeryczna i przekrzyczana Gabriela Frycz nie zrobiła na mnie wrażenia. Za to Grzegorz Gołaszewski, jako jej mąż, wywoływał u mnie uśmiech. Świetna rola Radosława Elisa oraz Danieli Popławskiej. Jednak, nie chcąc państwu aktorom uwłaczać, stwierdzić muszę, że Państwo nie mieli co grać. Trochę reżyser zrobił Was w balona. Bo oto na scenie, przed poznańską publicznością, spotkała się świetna ekipa i zrobiło mi się ich po prostu żal. Nie odbieram im talentu i warsztatu, ale tutaj czegoś reżysersko zabrakło.

Allen, mimo trudnego tematu i specyficznego języka, jest przede wszystkim twórcą ironicznym. Jego wszystkie dzieła pękają od podtekstów, niedomówień, poczucia humoru, sarkazmu i to właśnie tworzy to autorskie kino. Dlaczego tego nie widać w teatrze? Dlaczego tego nie czuć ze sceny? Gdzie jest ten Woody Allen? Szukałam go jeszcze długo po spektaklu. Może się schował? Może w palarni? Albo w toalecie? Gdzieś przecież musi być. Nie lubię posługiwać się sformułowaniem "przerost formy nad treścią", ale w tym wypadku niech te słowa będą moją recenzją. Jednakże gratuluję wszystkim, którzy włożyli w to pracę. Nie jest to jednak mój teatr. To nie mój Woody.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji