Artykuły

Dynamit u Fredry fascynuje Sylwię Torsh

Grzegorz Jarzyna lubi zaskaki­wać. Najpierw zrealizował w Kra­kowie spektakl "Mali Lunatycy" według scenariusza Krystiana Lu­py. Zarzucano mu bezczelność wobec mistrza, który równomier­nie pracował wtedy nad spektaklem "Lunatycy" wg Hermanna Brocha. Potem słynne dzieła: "Bzik Tropikalny" wg Witkiewicza w warszawskich "Rozmaito­ściach", "Iwona" wg Gombrowi­cza w Starym Teatrze w Krakowie i wreszcie "Nie zidentyfikowane szczątki ludzkie i prawdziwa na­tura miłości" wg Brada Frasera w stołecznym "Dramatycznym". Cóż to była za premiera! Podobno ktoś z widzów zwymiotował...

Krytycy jednak, jednogłośnie uznają Jarzynę za najlepszego re­żysera polskiego, młodego poko­lenia. Miesięcznik "Teatr" przy­znał mu Nagrodę im. Konrada Swinarskiego jako reżysera dwóch najlepszych spektakli se­zonu. "Quchnia Artystyczna" uznała go "wybitną postacią post­modernistyczną", a "Polityka" przyznała mu Paszport za "odwagę i inwencję w poszukiwaniu nowych środków wyrazu" i "błyskotliwe spektakle, z których każ­dy staje się wydarzeniem arty­stycznym".

Mówi się, że Jarzyna posługu­je się stylistyką pop-kultury, nie ma żadnych zahamowań w po­kazywaniu na scenie przemocy, seksu czy moralnej degradacji. Dodatkowo nieustanną cieka­wość budzi, podpisując się pod każdym kolejnym spektaklem innym pseudonimem: Horst d'Albertis, Brokenhorst czy Syl­wia Torsh. Tym ostatnim dopie­ro się podpisze. Pod czym? Pod "Magnetyzmem serca" na pod­stawie "Ślubów panieńskich" Aleksandra Fredry, którego pre­miera odbędzie się w niedzielę w teatrze Rozmaitości.

Jak sam twierdzi, chociaż nie znajduje w tekście nic współczesnego, zafascynował go zawarty w nim "dynamit". - Tam bardzo wiele dzieje się pomiędzy wier­szami - mówi. - Opowiadam tę historię poprzez pryzmat moich doświadczeń, moich "czytań" Fredry. Najistotniejszą cechą w teatrze w ogóle jest dla mnie prawdziwość.

Jarzyna twierdzi, że fakt, iż tym razem realizuje sztukę klasyka polskiej komedii, nie jest żadnym zwrotem w jego karierze. Widzi nawet pewne związki między Fredrą a Fraser'em. - To ciąg dal­szy, a nie obrót o 180 stopni - powiedział.

W spektaklu wystąpią: Magda­lena Cielecka, Magdalena Kuta, Maja Ostaszewska, Zbigniew Ka­leta, Cezary Kosiński i in.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji