Artykuły

Rzeszów. Nowa sztuka na nowy sezon

Niech nie zmyli was egzotycznie brzmiący tytuł sztuki, przygotowywanej już na otwarcie kolejnego sezonu w Teatrze im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie. "Cieśnina duchów. Manitoba" ma być głosem w sprawie wydarzeń określanych mianem rzezi wołyńskiej. Zagra m.in. Edward Linde-Lubaszenko.

- Sztukę zamówiłem u Stanisława Brejdyganta nie tylko dlatego, że uważam go za świetnego dramaturga, ale również dlatego, że dwa lata spędził w Kanadzie, wykładając na tamtejszych uczelniach i kontaktując się tam z diasporą ukraińską. Uznałem, że to właściwa osoba do napisania takiego tekstu dramatycznego. Tytuł sztuki został zaczerpnięty z nazwy krainy w Kanadzie - tłumaczy Remigiusz Caban, dyrektor rzeszowskiego teatru.

Pomysł na realizację sztuki o rzezi wołyńskiej zrodził się rok temu. - Jedną z przyczyn zainteresowania się tym tematem jest topografia. Uznałem, że zwłaszcza nasz teatr, chociażby z racji swojego położenia, powinien wypowiedzieć się w tej sprawie. Myślę, że mamy tu wielu ludzi, którzy są związani rodzinnie z tymi wydarzeniami - mówi Caban.

Tekst już powstał, odbyło się nawet pierwsze czytanie. - Nie chodzi nam o wypowiedź publicystyczną, dlatego powstający spektakl nie będzie rekonstrukcją wydarzeń historycznych, ale wypowiedzią artystyczną, refleksją o uczestnictwie w tym ogromie zła - po obu stronach - i o tajemnicy śmierci wielu ludzi, której nie da się racjonalnie uporządkować. Będzie to próba stworzenia spektaklu, który odnosi się do pamięci o tej historii, pamięci łączącej dwa narody w sposób bolesny - mówi dyrektor "Siemaszki". - Historycy forsują własne wersje ich opisu i oceny, natomiast my nie chcemy opowiadać się po żadnej ze stron. Chcemy uszanować tajemnicę tych tragicznych wydarzeń i uczcić pamięć ich ofiar. Spektakl dotknie zagadnienia istnienia tych wydarzeń w naszej świadomości jako wezwanie moralne lub znak zapytania - dodaje.

Stanisław Brejdygant chciał wyreżyserować swój dramat, ale Caban namówił go do przekazania pałeczki młodej reżyserce, Joannie Zdradzie, którą rzeszowska publiczność zna już z realizacji "Sprzedawców gumek", sztuki granej na małej scenie Teatru im. W. Siemaszkowej od dwóch sezonów.

- W tamtym spektaklu pani Joanna wykazała przebogatą wyobraźnię, co daje szansę na nowy spektakl o ogromnej nośności i pojemności. Zależy mi także, żeby spektakl wniósł powiew inscenizacyjnej świeżości - mówi Caban.

Zamiast reżyserii Caban powierzył Brejdygantowi jedną z głównych ról. Drugą otrzymał znany aktor Edward Linde-Lubaszenko. Zagrają dwóch głównych antagonistów, związanych mroczną i krwawą historią.

- Zaangażowanie Edwarda Linde-Lubaszenki było kwestią przypadku. Spotkaliśmy się podczas festiwalu w Horyńcu. Opowiadałem o planach związanych z realizacją spektaklu o tematyce wołyńskiej, a on z entuzjazmem sam zgodził się na udział w nim. Pomyślałem, że taki duet na rzeszowskiej scenie - Brejdygant i Linde-Lubaszenko - będzie ewenementem na skalę ogólnopolską - zdradza dyrektor.

Oprócz dwóch uznanych aktorów na rzeszowskiej scenie pojawi się także para młodych: Magdalena Kozikowska-Pieńko oraz Łukasz Wójcik, nowy nabytek dyrektora Cabana, który rolą w tym spektaklu zadebiutuje w rzeszowskim teatrze.

Premiera "Cieśniny duchów. Manitoba" zaplanowana jest na 28 września 2013 r., będzie otwierać kolejny sezon teatralny. Próby ruszą 1 sierpnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji