Artykuły

Płock. Dramatyczny wprowadza oszczędności

Teatr Dramatyczny i Muzeum Mazowieckie straciły 10 proc. budżetu, jaki im pozostał do końca roku. Ważą się losy premier, wystaw i wydawnictw. Będzie skromniej. Wszystko przez kryzys na Mazowszu, które boryka się z niższymi wpływami z podatków od przedsiębiorców i wysokim "janosikowym".

Urząd Marszałkowski ogłosił w poniedziałek cięcia wojewódzkich dotacji w niemal wszystkich podległych mu instytucjach. Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu ogłoszono, że drastycznie spadły wpływy z podatku CIT. Do końca czerwca do budżetu trafiło o ok. 200 mln zł mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Jakby tego było mało, Mazowsze musi też regularnie opłacać, na rzecz mniej zamożnych województw, raty tzw. janosikowego - co miesiąc 55 mln zł.

Konieczne były oszczędności, decyzję o ich wprowadzeniu podjął marszałek Adam Struzik. W ten sposób wygospodarowano pieniądze na lipcową i sierpniową ratę "janosikowego".

Jednak, mimo cięć, Mazowsze od września przestanie płacić jego kolejne transze. Kiepską sytuację budżetu odczują m.in. płockie placówki kulturalne - Teatr Dramatyczny [na zdjęciu] i Muzeum Mazowieckie (pieniądze od wojewódzkiego samorządu to odpowiednio ok. 80 i 90 proc. ich rocznego budżetu). W obu przypadkach zmniejszenie dotacji o 10 proc. w skali półrocza oznacza ok. 250-300 tys. zł mniej na działalność. Podobne cięcia spotkają pozostałe wojewódzkie muzea, teatry i urzędy na Mazowszu. Już w piątek, gdy w biurach Urzędu Marszałkowskiego ważyło się, o ile zostaną uszczuplone finanse tych placówek (oprócz wprowadzonego pułapu brano też pod uwagę bardziej drastyczny scenariusz, mówiący o cięciach na poziomie 15 proc), dyrektorzy płockich placówek dywagowali, w jaki sposób zaradzą sytuacji i jak cięcia odbiją się na pracy ich instytucji.

Dyrektor Muzeum Mazowieckiego Leonard Sobieraj przed weekendem nie wykluczał zwolnień pracowników. Wczoraj zapowiedział jednak: - Nie zredukujemy żadnego etatu. Ale odstąpimy od umów-zleceń. Trudno jeszcze powiedzieć, jak zmniejszenie kwoty na działalność wpłynie na naszą placówkę. Pewne jest, że program muzeum ucierpi.

W tym roku z Muzeum Mazowieckiego raczej nie wyjdzie już żadne nowe wydawnictwo, będzie też mniej wystaw, a te, które uda się zrealizować, będą prezentowały przeważnie dzieła, które są w zbiorach placówki. - Inne wystawy przeniesiemy na kolejny rok - mówi Sobieraj.

W Teatrze Dramatycznym dojdzie do "korekt repertuaru". Dyrektor Marek Mokrowiecki wprowadzanie oszczędności zacznie od przyjrzenia się właśnie repertuarowi. - Premiery muszą być, bo bez nich nie istniejemy. Nie możemy sobie pozwolić na straty w jakości naszej pracy - twierdzi.

Jesienna premiera "Ani z Zielonego Wzgórza" nie jest zagrożona, na pewno będzie też można w teatrze spędzić ciekawie sylwestra.

- Wierzymy, że to przyniesie nam zyski. W czasie wakacyjnej przerwy zastanowimy się nad rentownością innych planowanych przedstawień, zaprezentujemy widzom jedynie "pewniaki". Na pewno zawieszę Scenę Teatru Współczesnego, bo przynosi straty, na które w obecnej sytuacji szczególnie nie możemy sobie pozwolić.

Czy to oznacza mniej ambitny teatr w Płocku?

- Tytuły dla bardziej wyrobionego widza nie zawsze przynoszą klapę finansową. Braki w kasie chcemy rekompensować inaczej, szukać dodatkowych źródeł dochodu. Na pewno zaostrzymy politykę wynajmu sal, nie będzie można już liczyć na żadne upusty - zaznacza Mokrowiecki. Stanowczo wyklucza zaciągnięcie kredytu.

Dodajmy jeszcze, że wspomniane cięcia ominą szpitale - w Płocku marszałkowi podlega lecznica na Winiarach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji