Artykuły

Teatr skromny rozmiarami, lecz cenny

Festiwal Teatrów Niewielkich podsumowuje Andrzej Z. Kowalczyk w Polsce Kurierze Lubelskim.

Nie tylko jesień, lecz także początek lata obfituje w Lublinie w cykliczne imprezy teatralne. Po niedawnych "Sąsiadach" oraz letnim Forum Tańca, przez trzy dni - od soboty do poniedziałku - odbywał się u nas 9. Ogólnopolski Festiwal Teatrów Niewielkich, zorganizowany przez Wojewódzki Ośrodek Kultury.

To impreza cenna. Sięgająca głęboko do korzeni teatru. Przywodząca na pamięć czasy, gdy w teatrze najważniejszy był aktor i jego sztuka oraz bezpośrednie relacje wykonawcy i widza, o czym wielu twórców zdaje się dziś zapominać. - Lubelski festiwal stwarza wszystkim zainteresowanym możliwość budowania teatru na własną rękę i własną odpowiedzialność - mówił Henryk Kowalczyk, komisarz festiwalu. - A przede wszystkim jest okazją do spotkań ze sztuką wyrażającą głębokie treści i emocje w skoncentrowany, intensywny sposób. W tegorocznej odsłonie zaprezentowano trzynaście monodramów przywiezionych z całej Polski, zarówno z wielkich ośrodków kulturalnych (Warszawy i Krakowa), jak też niewielkich miejscowości, takich jak Bełżyce, Wierzbica czy Pikulice. W większości były to spektakle oparte na tekstach współczesnych, czasem prowokujących czy kontrowersyjnych. Choć nie brakło również klasyki, np. Dostojewskiego czy Witkacego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji