Artykuły

Warszawa. "Taniec wampirów" tuż tuż

To będzie największa, najtrudniejsza i najdroższa z dotychczasowych premier Teatru Muzycznego Roma. "Taniec wampirów" Romana Polańskiego pierwsi widzowie zobaczą już w najbliższą sobotę [1 października].

W sobotę pierwsze przedpremierowe przedstawienia "Tańca wampirów" Romana Polańskiego w Teatrze Muzycznym Roma. Na potrzeby romantycznej komedii o miłości między dziewczyną i strasznym wampirem, zmieniono wystrój wnętrza teatru i na nowo zorganizowano pracę całego zespołu. Budżet przedsięwzięcia przekroczył 3 miliony złotych, a wszystko po to, by wampiry miały przekonującą oprawę. A samemu Polańskiemu wampiry niestraszne - gdy będą zdobywać serca i rozgrzewać krew publiczności, on spokojnie pojawi się w ursynowskim Multikinie na premierze "Olivera Twista" .

W Romie ostatnie przygotowania do premiery musicalu Romana Polańskiego. Warszawską wersję "Tańca wampirów" reżyseruje Holender Cornelius Baltus, który przy produkcjach w Stuttgarcie oraz Hamburgu współreżyserował spektakl razem z Romanem Polańskim, równocześnie wcielając się w jedną z głównych ról. Opiekunem artystycznym jest Roman Polański.

Dyrektor Romy Wojciech Kępczyński o tym tytule marzył od dawna. - Po melodramatycznej "Miss Saigon", po rockandrollowym "Grease", po poetyckich "Kotach" przyszedł czas na romantyczną komedię. "Taniec wampirów" to historia namiętnej miłości między młodą dziewczyną a strasznym wampirem - zapowiada dyrektor Kępczyński. Podkreśla, że to propozycja lekka, i tak właśnie należy ją traktować. - To ma być przyjemny wieczór w teatrze. Tu nie chodzi o wielkie sprawy, śmiejemy się z wampiryzmu. Choć - jak pisze Maria Janion w eseju zamieszczonym w programie do spektaklu - jest w tym musicalu również temat walki płci i problem dojrzewania.

"Taniec wampirów" to największe z dotychczasowych wyzwań Teatru Muzycznego Romy. Budżet przekroczył 3 mln zł. - Im częściej wymieniam tę kwotę, tym bardziej się wszyscy denerwują, że jakikolwiek teatr w Polsce stać na takie, jak to niektórzy nazywają, fanaberie - mówi Wojciech Kępczyński.

Nie ukrywa jednak, że sytuacja finansowa była trudna. - Tym razem wkład sponsorów jest stosunkowo niewielki - wyjaśnia. - Jeden z banków, który obiecał sfinansowanie spektaklu, odmówił na kilka miesięcy przed rozpoczęciem prób. Pomogli nam stali partnerzy i miasto. Nie byłoby "Wampirów", gdyby nie wpływy biletów z poprzedniej wielkiej produkcji musicalowej - "Kotów". Wzięliśmy też kredyty.

"Taniec wampirów" ma szansę wylansować nowe, bardzo młode musicalowe gwiazdy. Odtwórcy głównych ról mają po zaledwie 19 lat. W roli Sary wystąpi tegoroczna maturzystka Malwina Kusior, w roli Alfreda, którego w filmie grał sam Polański - zobaczymy Jakuba Molędę. W obsadzie jest też 23-letni Łukasz Dziedzic, który jest tegorocznym absolwentem Studia im. Baduszkowej w Gdyni.

Wojciech Kępczyński nie ma wątpliwości, że dla teatru "Taniec wampirów" to prawdziwa rewolucja. Specjalnie z tej okazji zmieniona została m.in. kolorystyka widowni (granat i czerwień), co daje odpowiedni klimat. - Nauczyliśmy się też nowych form organizacji pracy - dodaje dyrektor. - Do tej pory mieliśmy dwie równorzędne drugie obsady, a teraz są tzw. swingi (oczekujący). Jest dziewięć głównych ról oraz 24-osobowy zespół tancerzy i wokalistów. Kiedy aktor jest niedysponowany, na jego miejsce wchodzi ktoś z zespołu, a na miejsce osoby z zespołu - właśnie swing - tłumaczy Wojciech Kępczyński. - Już na próbach okazało się, że swing jest bardzo potrzebny. To powinny być osoby nieprawdopodobnie zdolne, bo muszą przygotować aż 12 zastępstw.

Oficjalna premiera - 8 października, przedstawienia przedpremierowe już od 1 października. Autorem polskiego tłumaczenia jest Daniel Wyszogrodzki. Kierownictwo muzyczne - Maciej Pawłowski, choreografia - Dennis Callahan, scenografia - Boris Kudlicka, kostiumy - Dorota Kołodyńska, reżyseria świateł - Felice Ross, animacje - Piotr Dumała, charakteryzacja - Sergiusz Osmański, fryzury - Jaga Hupałło i Thomas Wolf.

Musical "Taniec wampirów" powstał na podstawie filmu Romana Polańskiego - komedii grozy "Nieustraszeni pogromcy wampirów" z 1967 r. Światowa prapremiera musicalu odbyła się 30 lat później w Wiedniu, gdzie spektakl obejrzało blisko milion widzów. Kolejne wystawienia Polański ze swoją ekipą przygotował w Stuttgarcie i Hamburgu. Muzykę do spektaklu napisał amerykański kompozytor Jim Steinman.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji