Artykuły

Poznań. Premiera Pracowni Inicjatyw Aktorskich

- Oglądając mecze, nigdy nie wiemy, co się dzieje w drużynie sędziowskiej, jakie im towarzyszą emocje, a to jest tak naprawdę drugi mecz! - mówią twórcy spektaklu "Szczaw, frytki". Prapremiera - w sobotę o godz. 19 na deskach Malarni Teatru Polskiego.

Spektakl "Szczaw, frytki" na podstawie tekstu węgierskiego pisarza Zoltána Egressyego powstał w ramach Pracowni Inicjatyw Aktorskich. Przedstawienie wyreżyserował Piotr Kaźmierczak. I właśnie jego, obok Mariusza Adamskiego i Jakuba Papugi zobaczymy na scenie. A właściwie w szatni sędziowskiej, bo właśnie tam dzieje się akcja sztuki.

Arbiter główny oraz dwaj sędziowie liniowi przygotowują się właśnie do meczu. Poza obowiązkami zawodowymi łączą ich jednak także prywatne sprawy - niespełnione ambicje, zazdrość, pragnienie sławy, walka o pozycję zawodową i rywalizacja o... kobietę. W takim układzie sędziowanie meczu, który dla jednego z nich ma być przepustką do ligi międzynarodowej, może okazać się katastrofą.

- Jest tu i młody karierowicz, i bohater, który sam kariery nie zrobił i teraz staje na drodze do kariery innych oraz trzecia postać - typowy piwosz sprzed telewizora - zapowiada reżyser spektaklu i dodaje: - To nie tylko opowieść o sędziach, ale także o trzech facetach. Zaskakująco polski tekst.

Podczas prób do spektaklu aktorzy spotkali się z dwoma profesjonalnymi sędziami. - I okazało się, że bardzo niewiele wiemy na temat ich pracy i emocji, które im towarzyszą - opowiadają artyści.

W przedstawieniu zostały wykorzystane m.in. zaśpiewki kibiców Legii i "Kolejorza". - Ale klubowe barwy nie grają tu żadnej roli - uprzedzają twórcy. Zdradzają też, że swoją obecność na premierze zapowiedział Michał Listkiewicz - były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Skąd wziął się tytuł spektaklu - "Szczaw, frytki"? - Dla Węgrów te dwie potrawy to równie kuriozalne połączenie jak dla nas, ale jeden z bohaterów spektaklu jest zaciekłym fanem tego połączenia - zdradza Piotr Kaźmierczak. - To trochę symbol, w którym chodzi o kwaśno-słodki smak - dodaje.

Autor Sztuki - Zoltán Egressy, węgierski pisarz, poeta i dramaturg w 1995 r. zadebiutował sztuką "Reviczky". Jest też autorem dramatów "Stracony raj" (1997), "Portugalia" (1997), "Prywatny nauczyciel" (1998), "Niebieski, niebieski, niebieski" (2000). Dramaty Egressyego zostały przełożone na kilka języków i z powodzeniem prezentowane były na scenach węgierskich, czeskich, słowackich. Największą popularność przyniosła mu "Portugalia", wystawiona również w Teatrze Polskim w Poznaniu. Sztuka "Szczaw, frytki" (powstała w 1999 r.) od kilkunastu lat realizowana jest na rodzimych scenach; zdobyła również popularność m.in. w Anglii, Niemczech, Bułgarii i Serbii. W Teatrze Polskim odbędzie się jej prapremiera.

Tekst węgierskiego pisarza przetłumaczyła poznańska tłumaczka - Jolanta Jarmołowicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji