Warszawa. Nowy reżyser na nowej scenie w Teatrze Studio
Teatr Studio inauguruje działalność sceny Modelatornia. Pierwszym przedstawieniem będzie "Anarchistka", debiut reżysera Tomasza Szczepanka. Premiera w niedzielę.
Tomasz Szczepanek studiuje w Akademii Teatralnej na IV roku reżyserii. Do zagrania w dyplomowym przedstawieniu udało mu się namówić dwie wybitne aktorki: Jadwigę Jankowską-Cieślak i Dorotę Landowską.
Przedstawienia dyplomowe to spektakle, które studenci przygotowują na koniec czteroletniej nauki. Mają pokazać ich umiejętności pracy. nad tekstem, prowadzenia aktorów, zarysować, w którą stronę idą ich poszukiwania teatralne. Często dyplomy są wystawiane w szkolnym teatrze Collegium Nobillium przy Miodowej, zazwyczaj występują w nich jeszcze studiujący, młodzi aktorzy.
Tomasz Szczepanek dostał możliwość, by pierwszy spektakl przygotować w Teatrze Studio. Na co dzień pracuje tu jako konsultant literacki. Był też asystentem reżyserki Agnieszki Glińskiej. Pracowali wspólnie m.in. przy "Mewie" i "Pożegnaniach" wystawianych w Teatrze Narodowym czy "Moralności pani Dulskiej" w Teatrze Współczesnym.
Na debiut wybrał tekst "Anarchistka" Davida Mameta. Amerykański scenarzysta, reżyser i pisarz jest dość rzadko wystawiany w Warszawie.. W Teatrze Powszechnym można było oglądać
nagrodzoną Pulitzerem sztukę "Glengarry Glen Ross", "Edmonda" pokazał Teatr Montownia.
Tekst, który stawia pytania, a nie daje odpowiedzi
"Anarchistka" to historia dwóch kobiet. Cathy (Dorota Landowska) odsiaduje dożywocie za zabicie policjantów podczas nieudanego włamania. Jest w więzieniu od 35 lat. Była członkinią radykalnego lewicowego ruchu i zbrodnię popełniła w imię ideologii, której służyła. Podczas odbywania kary radykalnie się zmieniła, napisała książkę o swoim nawróceniu, w której udowadnia, że jest gotowa na nowe życie.
Ann (Jadwiga Jankowska-Cieślak) jest kuratorem, który musi zdecydować, czy dać Cathy zwolnienie warunkowe. Czy zasłużyła na to, by wyjść na wolność czy nie?
- To tekst, który stawia pytania, a nie daje odpowiedzi. Przedstawimy widzom historię, z którą będą musieli się skonfrontować i sami ocenią, która z bohaterek ma rację. Nie będziemy sugerować żadnych rozwiązań. Do końca nie wiemy czy Kathy zostanie uwolniona, czy nie - mówi reżyser Tomasz Szczepanek. - W naszym przedstawieniu wszystko odbywa się na zasadzie arystotelesowskiej trójjedności: miejsca, czasu i akcji. Przedstawienie potrwa ponad godzinę. Bez montaży, cięć. To będzie bardzo oldschoolowy spektakl, bez inscenizacyjnych tricków - dodaje.
Duża odpowiedzialność spoczywa tu na aktorkach, które muszą zbudować napięcie w taki sposób, by utrzymać uwagę widza. - Cieszę się, że już od początku mogę pracować z tak uznanymi aktorkami, jak Dorota Landowska i Jadwiga Jankowska-Cieślak. To zaszczyt i wielkie wyzwanie. Podczas prób starałem się nie przeszkadzać, dotrzymywać kroku, a od czasu do czasu wrzucać twórcze rozwiązania, na które młody reżyser może wpaść - mówi Tomasz Szczepanek.
Przedstawienie otworzy kameralną scenę Modelatornia, która mieści się na drugim piętrze Teatru Studio.