Artykuły

Żyję w świecie, który mnie boli

- mówi AGNIESZKA OLSTEN przy okazji inscenizacji "Tartaku"

- Pracuje Pani zaledwie dwa lata w teatrze, a już doczekała się etykietek: "wrażliwa terrorystka", "brzytwa". Zgadza się Pani z takim swoim wizerunkiem?

- Jeszcze dochodzi jedna metka: "męski i szowinista". Wiem, wiem i zgadzam się, bo rozumiem, o co w tym wszystkim chodzi. Mój "terroryzm" polega na rozsadzaniu stereotypów, "męski szowinizm" na nieuleganiu modnemu feminizmowi. Mam w sobie bunt, sprzeciw, a to się łatwo metkuje. Ja niczego nie robię na pokaz. Chcę jedynie spróbować uporządkować sobie i może przy okazji innym, ten straszliwie chaotyczny świat.

- Zrealizowała i już Pani "Solo" Stasiuka - historię bezwzględnego mordercy, "Przebitkę" - rzecz o aborcji, a teraz przygotowała "Tartak" Odii, opowiadający o przerażającym świecie polskiej prowincji. Interesują Panią ekstremalne sytuacje życiowe?

- Nie. Chciałbym już być starcem, dojrzą n reżyserem, który robi "Powrót Odysa", a więc z dystansem opowiadać o urodzie świata i dawać ludziom nadzieję. Ale nie mogę, bo nie żyję w pięknym świecie. lecz w takim, który mnie boli. Widzę wokół nędzę, bezrobocie, gwałty i morderstwa, ludzi agresywnych, złych i zniszczonych. Odwiedziłam wsie, o których opowiada Odija, rozmawiałam z ludźmi należącymi do gangów, prostytuującymi się tylko dlatego, iż jest to ich jedyne źródło dochodu. Zobaczyłam świat opuszczony i zapomniany. Skoro w takim świecie żyję, to próbuję skreślić jego topografię. Chcę rysować w teatrze, bez zakłamania, mapę kraju i opowiadać o tym, co mnie boli nie tylko jako reżysera, ale przede wszystkim - człowieka. Nie interesują mnie salonowe czy klubowe historie, lecz Polska B i C, która jest zarówno w postpegeerowskich wsiach, jak w "Tartaku", ale także obok Krakowa i innych wielkich miast. Żyję w określonym społeczeństwie i nie będę udawać, że nie zauważam tego, co się wokół dzieje. Bo zauważam. W gazetach czytam o zbrodniach, na ulicy widzę wściekłość i agresję, ludzkie przerażenie, czego wielu nie chce dostrzec. To co mam robić w teatrze? Właśnie w nim próbuję ten świat sobie uporządkować poprzez zadawanie pytań i szukanie odpowiedzi. Nie szukam tematów epatujących złem - to one mnie odnajdują.

- Skoro na swojej mapie życia kreśli Pani tak wiele czarnych plam, to zapewne stara się też dociec przyczyn istniejącego zła. Dlaczego bohaterowie "Tartaku" są tak zezwierzęceni?

- Bo nie potrafiąmyśleć, rozmawiać ze sobą, ograniczające wzajemnie, a zasady dekalogu relatywizują. Żyją w wyobcowanym miejscu, bez własnych korzeni, są skazani tylko na siebie, a więc zarażają się wzajemnie złem. Ale ono nie tkwi immanentnie w człowieku. My je sami preparujemy. Jest wynikiem relacji międzyludzkich, które sami tworzymy. Żeby być dobrym, trzeba trenować pozytywne działania. A bohaterowie Tartaku trenują tylko złe emocje. Bo nie potrafią inaczej, bo przez całe życie nie mieli pozytywnego punktu odniesienia. Żyją jak w klatce, w której są na siebie skazani. Ich działania są rodzajem sztafety polegającej na przejmowaniu i przekazywaniu zła. A w życiu tak naprawdę ważne jest to, co potrafimy sobie sprzedawać: dobro czy zło.

- Czy w opisywanym przez Panią świecie jest choć odrobina nadziei?

- Ona zaistnieje, jeśli weźmiemy odpowiedzialność za to, jaką rzeczywistość tworzymy. Bo w życiu nie ma obojętnego gestu czy słowa. Jeśli uświadomimy sobie, że najmniejsza drobina zła przez nas wyrządzonego potężnieje w świecie, to wówczas pojawi się dla nas jakaś nadzieja. W "Tartaku" stawiam dość ryzykowną tezę: każda bieda i każdy smutek wpływają na losy świata. Nasze zło spowoduje, że w Nowym Jorku czy Biesłanie będą wybuchać bomby. Bo tak naprawdę w świecie nie ma odległości. Ruch skrzydeł motyla na Tajwanie powoduje tornada na amerykańskich wybrzeżach - głosi socjologiczna teoria z lat 60. Czyli nasze działania budują lawinę kolejnych. Niekoniecznie w tym samym miejscu i czasie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji