Artykuły

Gra porządku i przypadku

Najnowsza inscenizacja "Wieczoru Trzech Króli" w lubelskim Teatrze im. J. Osterwy rozpoczyna się jeszcze przed podniesieniem kurtyny. Otwiera ją muzyczna introdukcja Marcina Błażewicza, będąca dźwiękowym wizerunkiem burzy, która rzuciła Violę na brzegi Ilirii. Słychać w tej muzyce zrazu szalejący żywioł, a potem stopniowe cichniecie sztormu. Ten nastrój utrzymuje się po uniesieniu kurtyny. Malarskie tło sceny, zaprojektowane przez Barbarę Wołosiuk (jej też dziełem są wspaniałe kostiumy), przypominające nastrojem obrazy Turnera, przedstawia załamującą się falę morską, która właśnie dobiła do brzegu - i cofa się odeń. Ale można odczytać je i tak, że jest wyobrażeniem zawirowania losu, tak przecież istotnego w tej komedii Szekspira.

Reżyser spektaklu Cezary Karpiński odczytał "Wieczór Trzech Króli" przede wszystkim jako grę porządku i przypadku. Iliria w jego interpretacji jest krajem fantastycznym, położonym poza określonym czasem i przestrzenią. Jest światem uporządkowanym, rządzącym się - niczym gra w szachy - ścisłymi regułami. Taki jest dwór Orsina, taki - dom Olivii, w którym odnajdujemy postać dla Ilirii niemal modelową - Malvolia. Wydaje się, że w tym poddanym rytuałowi świecie nie ma miejsca na zmiany, a nawet na namiętności, których się nie okazuje. Dopiero kiedy zrządzeniem losu w Ilirii pojawia się Viola, a następnie Sebastian, przybysze ze świata, w którym jest miejsce na przypadek, następuje naruszenie porządku i równowagi. Uczucia zaczynają się ujawniać. Dopiero teraz Maria może uknuć i rozwinąć intrygę przeciwko Malvoliowi, a Olivia porzucić żałobę i oddać się namiętności. W grze porządku i przypadku silniejszy okazuje się ten drugi. To wszystko zmienia Ilirię i są to zmiany trwałe. Kiedy w finale przedstawienia wszystkie wątki zostają rozwiązane, Iliria nie jest już taka sama jak przedtem. I rzecz ciekawa -wszystkie postaci przystosowują się do tej nowej sytuacji. Z jednym wyjątkiem - Malvolia, którego świat legł w gruzach. Malvolio odchodzi. I chociaż zapowiada zemstę, można przypuszczać, że są to czcze pogróżki. Bardziej prawdopodobne wydaje się, ze jest to odejście w stylu Alcesta z Mi-zantropa.

Mocną stroną spektaklu jest aktorstwo. Przynosi lubelski "Wieczór Trzech Króli" kilka ról naprawdę znaczących. Na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się Malvolio Romana Kruczkowskiego, który tą rolą powrócił po 11 latach na scenę. I jest to powrót w wielkim stylu. Jego Malvolio jest arcykomiczny zarówno w swej nadętej powadze, jak i wtedy, gdy - uwierzywszy w zainteresowanie Olivii - przeistacza się w groteskowego zalotnika. Świetny duet birbantów, postaci po trosze łotrzykowskich, tworzą: Paweł Sanakiewicz (Sir Toby Czkawka) i Andrzej Redosz (Sir Andrzej Chudogęba), znakomici aktorzy charakterystyczni, wchodzący właśnie - jak się zdaje - w najlepszy okres swych karier. Bardzo dobrym błaznem - filozofem, a jednocześnie komentatorem wydarzeń jest Zbigniew Sztejman. Znakomite w dwóch odmiennych typach kobiecości są: Grażyna Jakubecka (Olivia) i Alina Kołodziej (Viola). Pierwsza zachwyca urodą, elegancją i skrywaną pod maską żałoby zmysłowością, druga zaś wspaniale pokazuje pewną erotyczną dwuznaczność swej postaci oraz zagubienie w nie do końca zrozumiałym świecie. Dziełem tych dwóch aktorek jest też scena zgoła fantastyczna. Pierwsze spotkanie Olivii z Violą - Cezariem, choć ogranicza się jedynie do dialogu i zetknięcia dłoni, jest najpiękniejszą sceną erotyczną, jaką w ciągu kilku ostatnich sezonów widziałem na lubelskiej scenie dramatycznej. O takich scenach pamięta się bardzo długo.

"Wieczór Trzech Króli" jest drugą - po "Śnie nocy letniej" - komedią Szekspira w ostatnich latach w Teatrze im. J. Osterwy. Obie te inscenizacje są udanymi próbami zmierzenia się z twórczością geniusza ze Stratfordu. Teraz chyba trzeba czekać na którąś z wielkich tragedii. Myślę, że zespół lubelskiego teatru już niedługo będzie gotów do takiego spektaklu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji