Kielce. Kiedy teatr w dawnej synagodze?
- Chciałbym, aby w dawnej kieleckiej synagodze powstała instytucja kultury - mówi prezydent Kielc Wojciech Lubawski po wyroku sądu okręgowego. pracował przy projekcie przebudowy.
W rozmowie z KAI przyznaje, że miasto nadal utrzymuje kontakty z wybitnym architektem szwajcarskim Peterem Zumthorem, który już pracował przy projekcie przebudowy.
Przypomnijmy: kilka dni temu kielecki sąd okręgowy oddalił pozew Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach, która domagała się zwrotu nieruchomości. Sąd stwierdził, że Stowarzyszenia Pomocy Biednym Wyznania Żydowskiego w Kielcach, do którego przed wojną miała należeć synagoga, nie można uznać za "inną wyznaniową żydowską osobę prawną". A tylko taka osoba lub gmina żydowska miałyby prawo do roszczeń.
- Chciałbym, aby w dawnej kieleckiej synagodze powstała instytucja kultury, ale musimy czekać na uprawomocnienie wyroku, dbając w miarę możliwości o budynek - powiedział KAI po wyroku prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Nie był zaskoczony wyrokiem, ale ma świadomość, że to dopiero początek drogi, gdyż gmina żydowska w Katowicach zapowiada odwołanie. - Sprawa może się ciągnąć kilka lat - uważa Lubawski. - Na razie doprowadziliśmy ciepło, zabezpieczamy budynek przed zniszczeniem, wykonujemy drobne prace naprawcze i to wszystko, na co możemy sobie pozwolić, gdy nadal trwa spór dotyczący własności - dodaje prezydent Kielc.
Co ciekawe, Lubawski przyznaje, że miasto wciąż jest w kontakcie z wybitnym architektem szwajcarskim Peterem Zumthorem, który przygotował wstępny projekt przekształcenia budynku w obiekt łączący pod szyldem teatru nowoczesną propozycję placówki kultury. Prace projektowe przerwano, gdy okazało się, że nie do końca wyjaśnione są kwestie własności obiektu.
