Artykuły

"Uśmiech, którym skradła nasze serca"

O Pani Helenie zawsze będziemy pamiętać. Będziemy Ją wspominać z żalem po stracie Osoby nam bardzo bliskiej, ale tym wspomnieniom towarzyszyć będzie także uśmiech. Uśmiech, którym skradła nasze serca - piszą dyrektor i zespół Teatru Lalki i Aktora "Kubuś" w Kielcach po śmierci HELENY NAKSIANOWICZ.

5 listopada 2013 roku, w wieku 89 lat, zmarła Helena Naksianowicz - zasłużona dla Kielecczyzny artystka, scenografka teatralna, malarka i poetka, która przez 24 lata związana była z Teatrem Lalki i Aktora "Kubuś" w Kielcach.

Helena Naksianowicz urodziła się w Kurzelowie pod Włoszczową. W szóstym roku życia, wraz z rodzicami, wyjechała do Lwowa. W rodzinne strony powróciła w 1934 roku i zamieszkała w Kielcach, w Dworku Laszczyków. Tutaj podczas II wojny światowej odbywały się tajne komplety, na których w 1943 roku Pani Helena uzyskała świadectwo dojrzałości Liceum Ogólnokształcącego, Wydział Humanistyczny.

Po wojnie, po stracie ojca, z powodu złego stanu zdrowia i ciężkich warunków materialnych (matka była na jej utrzymaniu) zamiast na studia zmuszona była pójść do pracy. W 1952 roku zatrudniła się w Spółdzielni Pracy Przemysłu Zabawkarskiego "Gromada" w Kielcach, gdzie przez sześć lat projektowała i wykonywała zabawki. I to był być może okres w życiu Pani Heleny, który zaważył na jej dalszych życiowych wyborach. Kolejnym bowiem miejscem pracy był teatr "Kubuś", w którym pracowała nieprzerwanie od 1959 roku aż do przejścia na emeryturę w 1983 roku.

Pani Helena zaczęła pracować w Teatrze w pierwszym, bardzo trudnym okresie jego powstawania, bo zaledwie cztery lata wcześniej założył go ówczesny jego dyrektor Stefan Karski. Początkowo była zatrudniona na stanowisku plastyka. Przez jakiś czas udostępniała nawet Teatrowi, zmagającemu się wtedy z ogromnymi problemami lokalowymi, własne mieszkanie, w którym urządzono tymczasową pracownię plastyczną. W 1963 roku, po ukończeniu studiów eksternistycznych w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Scenografii, u prof. Andrzeja Stopki, przeszła na etat scenografa.

Helena Naksianowicz zapisała się na kartach historii teatru "Kubuś" w sposób szczególny. W okresie wieloletniej pracy w Teatrze zaprojektowała 61 scenografii do sztuk lalkowych, w tym do 37 w reżyserii Stefana Karskiego. Współpracowała również z innymi reżyserami, m.in. z Joanną Piekarską, Leszkiem Śmigielskim, Tomaszem Stecewiczem, Melanią Karwat-Barzykowską, Bohdanem Radkowskim, Ireną Dragan.

Sztuki z jej scenografią prezentowane były w telewizji: "Przygody małego Lewka" H. Doskoeilovej w reżyserii Tomasza Stecewicza podczas Telewizyjnego Przeglądu Widowisk Lalkowych w 1974 roku oraz "Baranki i ospały Diabeł" J. Jaroša, w reżyserii Ireny Dragan podczas Telewizyjnego Festiwalu Sztuk Lalkowych w 1983 roku, na którym spektakl zdobył III nagrodę.

Sztuka z jej scenografią "Kiedy rozkwitnie margerytka" R. Moskowej, w reżyserii Bohdana Radkowskiego prezentowana była na Festiwalu Bułgarskich Sztuk Lalkowych w Warnie w 1975 roku.

Zaprojektowała niezapomniane scenografie do sztuk: "Mistrz Pathelin" (reż. Stefan Karski), "Miś Rymcimci" (reż. Joanna Piekarska), "Cudowna lampa Aladyna" (reż. Leszek Śmigielski), "Baśń o pięknej Parysadzie" (reż. Stefan Karski), "Flisak i Przydróżka" (reż. Edward Doszla), "Przygody Koziołka Matołka" (reż. Melania Karwat-Barzykowska), "Błękitny Jeż" (reż. Tomasz Stecewicz), "Przygody Pifa" (reż. Andrzej Rettinger), "Kopciuszek" (reż. Joanna Piekarska), "Wilk, koza i koźlęta" (reż. Jan Wroniszewski), "Tymoteusz wśród ptaków" (reż. Irena Dragan) i wiele innych.

Poza Teatrem ważną dziedziną twórczości Pani Heleny było malarstwo. Stosowała różne techniki, ale jej ulubioną formą wypowiedzi stały się kolaże. Wykorzystując do tworzenia swoich prac gotowe elementy natury: liście, kwiaty czy nasiona, dawała dowód swej wielkiej miłości i fascynacji do świata przyrody.

W 1964 roku w teatrze "Kubuś" miała miejsce jej pierwsza wystawa - szkiców akwarelowych. Później były ekspozycje technik mieszanych, rysunku i grafiki, kolaży, malarstwa i scenografii. W sumie około 20 indywidualnych i 100 zbiorowych w różnych miastach Polski. W 1965 roku została przyjęta do Związku Polskich Artystów Plastyków. Prace Heleny Naksianowicz znajdują się m.in. w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach, Muzeum Regionalnego w Radomiu i innych instytucjach oraz zbiorach prywatnych w kraju i za granicą.

Dopełnieniem wyrażania swoich emocji, przeżyć, wizji świata było dla Pani Heleny pisanie wierszy. Jej poezję, mniej znaną dla szerszego kręgu, znali zapewne uczestnicy organizowanych przez nią raz w miesiącu spotkań czwartkowych, podczas których w gronie zaprzyjaźnionych, często znanych w Kielcach, osób podejmowano rozmowy o literaturze, sztuce, filozofii, religii.

Jako artystka Helena Naksianowicz stawała się coraz bardziej znaną i znaczącą Postacią w życiu kulturalnym miasta. Jej dorobek artystyczny zauważano i doceniano licznymi nagrodami. Otrzymała m.in. nagrody wydziału kultury miasta Kielce w 1967, 1968, 1974 i 1977 roku, odznaczenie "Za zasługi dla Kielecczyzny" w 1974 roku, nagrodę artystyczną "Przemian" w 1975 roku, odznaczenie "Zasłużony Działacz Kultury" w 1978 roku, Srebrny Krzyż Zasługi w 1980 roku.

Pani Helena była intelektualistką. Osobą obdarzoną niezwykłą wrażliwością, skromnością i urokiem osobistym. Zawsze uśmiechnięta, pogodna, taktowna, dostrzegająca innych. Żyła w zgodzie i harmonii ze światem i ludźmi, bo jak sama mówiła "Człowiek jest cząsteczką natury, z którą łączą go tysiące nici. Jeśli je pozrywa - uczyni to na własną zgubę".

Po odejściu na emeryturę nadal interesowała się tym, co dzieje się w Teatrze. Wciąż o wszystkich pamiętała. Póki mogła, przychodziła, a gdy choroba już jej na to nie pozwalała, dzwoniła, żeby zapytać, co słychać, albo z życzeniami z okazji imienin czy świąt.

I my o Pani Helenie będziemy zawsze pamiętać. Będziemy Ją wspominać z żalem po stracie Osoby nam bardzo bliskiej, ale tym wspomnieniom towarzyszyć będzie także uśmiech. Uśmiech, którym skradła nasze serca.

Msza święta żałobna odprawiona zostanie w sobotę 9 listopada o godz. 13 w kościele św. Wojciecha w Kielcach. Następnie kondukt żałobny wyruszy na Cmentarz Stary przy ul. Ściegiennego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji