To dzieci?
"Sytuacje rodzinne" Biljany Srbljanović tuż po premierze uznano za najlepszy dramat jugosłowiański. Od dziś sztukę możemy oglądać w Warszawie.
"Wszyscy bohaterowie to dzieci. Jednakże starzeją się i młodnieją wedle potrzeb opowieści; czasem też zmieniają płeć. Nie powinno to dziwić. Aktorzy - przeciwnie - nie są dziećmi. To dorośli ludzie, którzy w sztuce grają dzieci, które z kolei odgrywają dorosłych" - pisała o swojej sztuce Biljana Srbljanovic.
"Sytuacje rodzinne" tuż po premierze uznano za najlepszy dramat jugosłowiański. Wkrótce potem wystawiono je w Niemczech. Trafiły również na afisze teatrów w Polsce, m.in. Współczesnego we Wrocławiu i Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. Od dziś sztuka grana będzie w Studio.
Jest to historia dzieci, które bawią się w dorosłych, odgrywając sceny ze swego rodzinnego życia. Ich zabawa staje się repliką mentalności i postaw rodziców.
Biljana Srbljanović jest serbską dramatopisarką urodziła się w Szwecji. "Sytuacje rodzinne" napisała w 1998 roku, trzy lata po skończeniu wydziału dramaturgii Szkoły Teatralnej w Belgradzie. Dziś sama wykłada na tym wydziale. Jest członkiem niezależnego Forum Pisarzy. W 1999 roku otrzymała w Niemczech teatralną nagrodę im. Ernsta Tollera.
W maju Biljana Srbljanović przyjedzie do Polski. Autorką polskiego przekładu "Sytuacji..." jest Dorota Cirlić. Wystąpią: Maria Peszek, Agata Piotrowska - Mastalerz, Jarosław Boberek, Dariusz Toczek. Scenografię przygotowała Dorota Kołodyńska.