Artykuły

Powsinogi beskidzkie

Emil Zegadłowicz ma we współczesnej kulturze polskiej - pozycję jasno określoną jako autor skansdali literackich "Zmory" i "Motory", perwersyjnie olbnaiżaijących damskie i męskie ciała oraz biurokrację II Rzeczypospolitej. Trzelba więc pewnego wysiłku i wydbraźni, że słowa:

"- aż tu zewsząd od chałup

zpod strzech zasłuchanych,

patrząc czerwone oczy

oczy okien śklanych -

patrzą czerwone oczy wejrzeniem

wieczyste

tak jak TY w serca patrzysz miłujący

Chryste - "

wyszły spod pióra skandalisty.

Zegadłowicz, jakiego nie znamy. Twórca grupy literackiej "Czartak", z którą współpracowali Leśmian, Witkacy, Wiktor, Kossak-Szczucka, Birnken-majer, Fałat, Misky, Pronaszko i wielu innych, doradca literacki Wydawnictwa św. Wojciecha, i wykładowca historii sztuki w konserwatorium, dyrektor programowy rozgłośni radiowej, prezes Małopolskiego Związku Młodzieży Ludowej, powsinoga beskidzki spod Wadowic i Bielska.

I właśnie ten zapomniany. Zegadłowicz stał się kanwą rzeszowskiego spektaklu Wojciecha Jesionki. Scenarzysta-reżyser sięgnął po, inspirowane rzeczywistością i mitem i przyrody beskidzkiej, dramat "Nawiedzeni" i zbiorek poetycki "Powsinogi beskidzkie"*, a więc po to, co konstytuuje Zegadłowicza gorącej, głębokiej wiary, fascynacji mistyką i prostotą podgórskiej w s i.

Sześciu wiejskich rzemieślników (powsinogów, filozofów i świętych zarazem) co to:

"...spracowani, nawiedzeni

widzeniami świetlistemi..."

wkracza ma narodową scenę. Zostają oni bowiem wpisani w świat wyznaczony przez "Wyzwolenie" i "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego. I jest to spotkanie nie tylko, wbrew pozorom, uprawnione, ale i dające próbę stworzenia współczesnego polskiego dramatu misteryjnego ("bośmy to wszyscy grzyśni choć nie wymawiający krześcijany...") i nowych, w tym zderzeniu, wartości ludzkich, narodowych i sakralnych. Komunią i porozumieniem całego scenicznego świata staje się "Modlitwa" z "Kwiatów polskich" Tuwima. Przesłanie tak zawsze oczywiste i tak wciąż aktualizowane.

Co z odczytywanego przeze mnie założenia otrzymujemy na rzeszowskiej scenie? Spektakl autentycznie, szczerze i śmiało próbujący utrzymać ciężar swego przesłania. Wojciech Jesionka jest insicenizatorem odważnym i inteligentnym, obdarzonym dużą wyobraźnią plastyczną. Stąd bogactwo (scenicznych rozwiązań, zapożyczeń i aluzji służy prawie zawsze jednemu celowi nie stając się popisem, czy sztuką dla sztuki. Prawie zawsze - piszę, bo są jednak i nieporozumienia. Tak jest z prologiem spektaklu wziętym z... Carlo Goldoniego, gdzie Aktor, Pierrot i Colombina mają przypomnieć o względności świata scenicznego. Ogromna obcość stylistyczna wobec całości spektaklu irytuje tym bardziej, że - jeżeli już trzeba - można ten temat odnaleźć w wykorzystywanym później, "Wyzwoleniu". Zastrzeżenia budzi też czasem ruch na scenie, miejscami nie uzasadniony ani tekstem, ani względami kompozycji plastycznej. Mielizny te rażą szczególnie w zestawieniu z rozwiązaniami wielkiej piękności jak zrytmizowane w szalonym tempie zabawy (początek III aktu), a całkowicie czytelne, rozmowy weselne. Rzadko kiedy można zobaczyć tak znakomitą, prostą w formie, a bogatą w treści konstrukcję aluzji i paralelności (tu: "Nawiedzonych" do "Wesela").

Wreszcie wprowadzająca w finał scena. Jak słowo stające się ciałem, tak po profetycznej zapowiedzi przyjścia Zbawiciela zaczynają spadać z wysoka białe krzyże. Wbijają się w deski i odgrodzona, ale włalśnde otwar­ta nimi na wiidownię scena zaczyna brzmieć:

"Chmury nad nami - rozpal w łunę,

Uderz nam w serca złotym dzwonem,

Otwórz nam Polskę..."

Cały spektakl obejmuje znakomita - wierna klimatowi spektaklu - muzyka, zmarłego już w czasie jej nagrywania, poznaniaka Jerzego Grzewińskiego. I dla tej muzyki i dla ambitnej próby inscenizacji nowego misterium warto zobaczyć "Powsinogi beskidzkie".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji