Artykuły

Przyjaźń topi lody

"Królowa Śniegu" w reż. Roberta Drobniucha w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś w Kielcach. Pisze Luiza Buras-Sokół w Echu Dnia.

Spektakl "Królowa Śniegu" w kieleckim Teatrze Lalki i Aktora Kubuś to świetna zabawa dla małych i dużych

Nowoczesne w wersji wizualnej przedstawienie "Królowa Śniegu" w reżyserii dyrektora teatru Kubuś Roberta Drobniucha niesie ze sobą bardzo uniwersalne przesłanie - prawdziwa przyjaźń pokona każdą przeszkodę. Twórcy spektaklu udowodnili, że Hans Christian Andersen jest ponadczasowy.

Opowieść o Kayu, chłopcu, któremu odłamek lustra mądrości zamienia serce w nieczuły kawałek lodu, i Gerdzie, która wyrusza na pomoc przyjacielowi, zna niemal każdy. W przypadku kieleckiej prapremiery inscenizacji znanej baśni bardzo dobrym pomysłem było wprowadzenie nowej postaci - prostolinijnej i sympatycznej Róży (w tej roli świetna Ewa Lubacz), która dzielnie towarzyszy Gerdzie w czasie wszystkich przygód. Czerwony kwiat jest tu symbolem uczucia, które miewa gorsze momenty, traci płatki, ale dzięki odpowiedniej pielęgnacji stale się odradza.

Pomysłowa, ascetyczna na pozór scenografia autorstwa Anny Chadaj, składająca się z luster otaczających scenę, dzięki wizualizacjom wyczarowanym przez Krzysztofa Kiziewicza sprawnie przenosi widzów w coraz to nowe przestrzenie. Raz jest to miejskie osiedle, później rzeka, innym razem zamek Królewicza. Odbijające się w lustrach obrazy to ba rdzo ciekawy zabieg, który optycznie powiększa kubusiową scenę oraz uatrakcyjnia i uwspółcześnia przedstawienie.

Spektakl przeznaczony jest dla widzów od 6. roku życia, ale zarówno młodsi, jak i starsi bawią się podczas pokazu wyśmienicie. Dzieci szybko wciągają się w opowieść, stają się też pomocnikami podczas wyprawy Gerdy do Krainy Lodu, chętnie odpowiadają na pytania, które padają ze sceny, na przykład: czy na świecie jest więcej mrówek, czy liści, zastanawiają się, czy donoszenie na kolegę jest opłacalne. Rodzice i opiekunowie śmieją się z Wrony, która nie rozumie sensu używanych przez siebie słów czy z... brodatej Rozbójniczki.

Warto jeszcze podkreślić dynamiczną grę młodych aktorów grających główne role. Gerda Hanny Świętnickiej-Grabowskiej jest dziewczęca, bardzo wdzięczna i urocza, zaś Kay - w tej roli występujący gościnnie na kieleckiej scenie Mikołaj Biernacki, ma w sobie chłopięcą butę i przekorę, ale też dużo dziecięcej wrażliwości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji