Artykuły

Wyrolowani

Marek "Rejs" Pi­wowski wymyślił sobie kolej­ny temat - niuanse polskich ruchów ligowych.

Przedstawi telewizyjnej publiczności film, w trak­cie którego naturszczycy będą grali role działaczy klubowych polskiego fut­bolu. Słysząc to każdy ki­noman się rozmarza. A gdyby tak nakręcić film o szarży policji na lepperowców blokujących drogi? W roli Leppera - no kto? Może Holoubek, który z nienagannym ak­centem formułowałby rol­nicze dylematy?

Byłby to jednak Lepper przesadnie pogłębiony. No to Linda stoi sam naprze­ciw szpaleru policyjnego i cedzi przez zęby: "Nie chce mi się z wami ga­dać". Szarżę policji na blo­kadę mógłby zaprojekto­wać Jerzy Hoffman. Że nie miałoby to wiele wspólnego z rzeczywisto­ścią? Nie szkodzi - "Ogniem i mieczem" też nie miało wiele wspólne­go z obiektywną historią i nikomu to nie przeszka­dzało.

Jest też nieobsadzony temat jakby stworzony wprost dla Krzysztofa Za­nussiego. To scena, kiedy grupa nauczycieli zamy­ka się w gmachu mini­sterstwa, by protestować przeciwko reformie oświaty. Jest noc, protestującym zachciało się siusiu - wy­darzenie jak najbardziej autentyczne - wyłaniają więc delegata. I delegat inteligencji idzie prosić nocnego stróża, by ten przeprowadził protestują­cych do toalety. I już ry­suje się wymarzony so­jusz chama z inteligen­tem. A jak świetnie odnala­złby się etatowy docent polskiego kina - Zbi­gniew Zapasiewicz - w roli lekarza, z którym kasa chorych nie chce podpisać umowy. Istny Hamlet I, jak w takiej sy­tuacji reżyserzy śmią na­rzekać na brak tematów, a aktorzy na brak intere­sujących ról? Tylko się schylić panowie, tylko się schylić!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji