Artykuły

Zamykamy dużą scenę, jedziemy w Polskę

To ostatnia okazja, aby zobaczyć w Warszawie musicale: "Deszczowa piosenka" i "Aladyn JR". W kwietniu Teatr Muzyczny "Roma" rozpoczyna kilkumiesięczny remont. - Liczę, że remont potrwa do końca listopada, najpóźniej do połowy grudnia. Potem rozpoczniemy próby do musicalu "Mamma Mia!", który chcemy pokazać w lutym 2015 roku. Castingi rozpoczną się już 7 kwietnia. Ale nie mamy zamiaru zawieszać pracy Romy. Teatr będzie żył. Wyruszymy w trasę po Polsce ze spektaklem "Ale musicale!" - zapowiada dyrektor Wojciech Kępczyński.

Jakub Panek: Duża scena teatru Roma idzie do remontu. W związku z tym musicie pożegnać się z dwoma musicalami - z "Deszczową piosenką" i "Aladynem JR".

Wojciech Kępczyński: Pod koniec marca po raz ostatni zagramy te dwa tytuły u nas, przy Nowogrodzkiej, bo od 1 kwietnia rozpoczynamy remont dużej sceny. Ale mamy nadzieję, że z "Deszczową piosenką" ostatecznie się nie pożegnamy. Rozmawiam o wystawieniu jej w kilku miastach. Być może po drobnym uproszczeniu dekoracji, ale bez rezygnacji z padającego na scenę deszczu, uda się ten rozśpiewany i roztańczony spektakl pokazać np. w Gdyni lub Wrocławiu.

Marzę o tym, żeby wyjeżdżać. Do tej pory nam się nie udawało, bo nasze inscenizacje były bardzo trudne do pokazania w wersji "mobilnej". Weźmy np. "Upiora w operze", w którym w jednej ze scen na widownię spada olbrzymi żyrandol, albo "Miss Saigon", gdzie na scenie musiał wylądować helikopter.

Ale mamy też na koncie sukcesy, bo przecież drugim domem dla naszego "Upiora" została Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku, a "Aladyna JR" oglądają widzowie w Rosji.

A co z "Kotami"? Miał pan pomysł na trasę z tym przedstawieniem po Polsce.

- "Koty" chcieliśmy grać w olbrzymim namiocie, z którym moglibyśmy podróżować po kraju. Okazało się jednak, że koszty są bardzo duże, nie stać nas na to.

Przed wami remont, co w jego ramach zaplanowaliście?

- Pieniądze dostaliśmy od miasta, za co jestem bardzo wdzięczny. Ten remont musi być przeprowadzony, bo straż pożarna każe nam dostosować się do europejskich wymogów przeciwpożarowych. Zadbać też chcemy o komfort naszych widzów. Będziemy mieli nowe fotele, zwiększymy odległości między rzędami i zainstalujemy klimatyzację, również na Novej Scenie. Dzięki temu będziemy mogli grać latem. Remont rozpoczęliśmy od przebudowy frontu i szatni. W kolejce czekają foyer, bufet i toalety. Powstaną specjalne windy i podjazdy dla niepełnosprawnych, dzięki czemu nasz teatr będzie dostępny nareszcie dla wszystkich. Kosztem proscenium dodamy na widowni kilka rzędów, a więc zyskamy nowe miejsca dla publiczności.

To nie jest rewolucja, bo nie mamy takich pieniędzy na remont, jakie miały teatry w Gdyni czy Wrocławiu. Nazwałbym to liftingiem i dostosowaniem budynku jednego z najchętniej odwiedzanych warszawskich teatrów do dzisiejszych wymogów.

Remont potrwa kilka miesięcy, jak będziecie pracować?

- Liczę, że remont potrwa do końca listopada, najpóźniej do połowy grudnia. Potem rozpoczniemy próby do musicalu "Mamma Mia!", który chcemy pokazać w lutym 2015 roku. Castingi rozpoczną się już 7 kwietnia. Nie mamy zamiaru zawieszać pracy Romy.

Teatr będzie żył, przede wszystkim intensywnie wykorzystamy naszą Novą Scenę, na której planujemy dwie premiery: przed wakacjami dla dzieci, a jesienią dla dorosłych - kameralny musical "The Last Five Years". Ponadto przed nami trasa ze spektaklem "Ale musicale!". Już 24 kwietnia odwiedzimy Poznań, 11 maja Gdynię, 7 czerwca Zabrze. Trwają negocjacje z kolejnymi miastami, w których do końca roku pokażemy "Ale musicale!".

Z radością informuję, że Opera Podlaska chce przedłużyć z nami umowę na granie "Upiora w operze" w Białymstoku.

"Mamma Mia!" to będzie hit. Znów pan realizuje swoje marzenie.

- Ja już dawno temu chciałem wystawić ten musical, bo intuicja, która dotąd mnie nie zawodziła, podpowiada mi, że publiczność tego pragnie. Piosenki ABBY śpiewają wszyscy w każdym wieku, niosą one niesamowitą energię, której dziś nam potrzeba. Moja wnuczka, która ma cztery lata, namiętnie ogląda film z Meryl Streep i śpiewa te piosenki. ABBA to jest fenomen, sukces grupy można porównać do kariery The Beatles czy The Rolling Stones.

Mam nadzieję, że będziemy ten tytuł grali przynajmniej dwa lata w Romie. Od razu przygotowujemy również wersję, z którą będziemy mogli jeździć po Polsce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji