Artykuły

Przerażająca groteska

"Ostrzeżenie przed przyszłością" w reż. Christopha Marthalera - epilog III Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog-Wrocław. Pisze Krzysztof Kucharski w Słowie Polskim Gazecie Wrocławskiej.

Po minięciu bramy szpitala psychiatrycznego w Lubiążu spotkałem wiele znanych osób. Wszyscy robili wrażenie, jakby między kuracją farmakologiczną a elektrowstrząsami wyszli na spacer. Naprawdę przyjechali obejrzeć wstrząsające zdarzenie teatralne Christopha Mathalera "Ostrzeżenie przed przyszłością".

Wszystko zaczyna się od prologu - wystawy w opuszczonym budynku szpitalnym, w którym, jak się wydaje, jeszcze parę dni temu były chore dzieci. Na ścianie rysunek, parę zniszczonych mebli. Z głośników słuchamy informacji o małych pacjentach, których dramat i śmierć zainspirowały szwajcarskiego reżysera.

W dużej sali konferencyjnej słuchamy groteskowo zagranych przemówień i żartów z ludzi gorszych, bo chorych i starych. W przerwie przechodzimy do zdewastowanej kuchni. Tu możemy zapoznać się z argumentami na rzecz czystości rasy. Bez ludzi upośledzonych, starych, homoseksualistów i Żydów. Wracamy i siadamy w amfiteatralnej widowni, by obejrzeć symboliczną pantomimę aktorów w dziecięcych maskach. I wysłuchać porażających tłumaczeń lekarzy i pielęgniarek, którzy w wiedeńskim szpitalu mordowali z zimną krwią upośledzone dzieci, wdrażając hitlerowski program eugeniki. Całe zdarzenie utkane jest lirycznymi, idealistycznymi pieśniami gloryfikującymi miłość, opiekuńczość, czułość i wiarę w dobrego Boga. W każdym elemencie tego spektaklu-niespektaklu byliśmy świadkami perfekcyjnych popisów aktorskich, wokalnych i muzycznych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji