Artykuły

Operowy dramat władzy

"Borys Godunow" Musorgskiego to arcydzieło zajmują­ce wyjątkową zupełnie pozy­cję w historii muzyki scenicz­nej. Mimo to nieczęsto poja­wia się ono na wielkich na­wet scenach - głównie z po­wodu trudności wykonaw­czych oraz konieczności zaan­gażowania w monumentalną wystawę ogromnych sił i środków.

Za to każde niemal jego wystawienie staje się waż­kim artystycznym wyda­rzeniem. Tym bardziej, że treść dotyczy jednego z najbardziej dramatycznych okresów w dzie­jach dawnej Rusi - walki o sukce­sję po carze Iwanie Groźnym i absolutną władzę nad ogrom­nym krajem, a to kusi ewentual­nych realizatorów licznymi ana­logiami do współczesności. Zna­komitych śpiewaków zaś kuszą wspaniałe wokalne partie i wyra­ziście zarysowane postacie, zwłaszcza rola tytułowego boha­tera, upamiętniona m.in. wielki­mi kreacjami Szalapina, Didura, Borisa Christowa, a u nas także Bernarda Ładysza.

Wybitnym wydarzeniem stało się więc na pewno również nie­dawne wejście "Borysa Goduno­wa" na scenę Teatru Wielkiego w Poznaniu, dedykowane pamięci zmarłego przed 40 laty znakomite­go kapelmistrza Waleriana Bier­diajewa, niegdyś dyrektora tego teatru, ze szczególną maestrią i upodobaniem tym właśnie dzie­łem dyrygującego.

Jest to bowiem niewątpliwie przedstawienie dużego formatu, przynoszące szereg interesują­cych rozwiązań scenicznych i dwie co najmniej znakomite kreacje wokalno-muzyczne. Re­żyser Marek Weiss-Grzesiński (który jest tu nb. także, po raz pierwszy chyba w swej karierze, autorem całkiem udanej sceno­grafii) potrafił dynamicznie uka­zać przejmujący kontrast nędzy z bogactwem i przepychem możnowładców, ale też i ukrytą moc rosyjskiego ludu - pokornego i uległego w pierwszych scenach, lecz później śmiało buntującego się przeciw niesprawiedliwości i gotowego walczyć o nową, lep­szą być może przyszłość (pod rzą­dami nowego władcy...). Aby to tym wyraziściej zaznaczyć wy­brał reżyser jako zakończenie opery tzw. scenę pod Kromami, kiedy zbuntowany przeciw wła­dzy Borysa lud wita radośnie cią­gnące na Moskwę (przy wsparciu polskich magnatów) wojska Dy­mitra Samozwańca. Możliwość taką dopuszczał zresztą i sam kompozytor, jakkolwiek z drama­turgicznego punktu widzenia sce­na śmierci cara wydaje się nam trafniejszym znacznie zamknię­ciem całości dzieła.

W całym zresztą przebiegu ak­cji, w ustawieniu poszczególnych scen widać szczere zafascynowa­nie Grzesińskiego Rosją i jej dzie­jami (,, Obrazy Rosji - powiada on sam - są przesycone moim stra­chem, ale też i miłością do rzeczy, które tam dostrzegam jako piękne i dobre). Nie wszystkie zapewne jego pomysły jesteśmy skłonni z całym przekonaniem akcepto­wać (jak choćby tę osobliwą karcz­mę, nie wiadomo czemu umiesz­czoną... na łodzi), całość jednak pozostawia mocne wrażenie.

Pozostawia tym bardziej, że re­żyser umiał także przedstawić wielki dramat władcy, który przez zbrodnię doszedł do tronu i teraz samotnie dźwigać musi swój cię­żar, otoczony podstępnymi i czy­hającymi na jego z kolei upadek dworakami. Wyśmienitego od­twórcę tej idei znalazł w kreują­cym tytułową rolę Romualdzie Tesarowiczu, który pokazał bar­dzo ciekawą i sugestywną postać cara Borysa, a i śpiewał bardzo pięknie, zwłaszcza w końcowych scenach opery. Drugim obok nie­go znakomitym protagonistą był imponujący swym pięknym głębo­kim basem Jerzy Ostapiuk w roli mnicha-kronikarza Pimena. Bar­dzo dobrze zaprezentował się Bogdan Kurowski w charaktery­stycznej partii Warłauma, zasłuży­li też na uznanie Michał Marzec jako Dymitr Samozwaniec, Syl­wester Kostecki - kniaź Szujski oraz Wita Nikołajenko jako Ma­ryna Mniszchówna. Mocną stronę przedstawienia stanowiły pięknie śpiewające chóry, nad muzyczną całością zaś czuwał Jose Maria Florencio junior, czyniąc to sprawnie i z temperamentem, choć bez głębszego przejęcia rosyj­skim klimatem tej muzyki.

Cokolwiek by się jednak mówi­ło, na pewno przedstawienie "Borysa Godunowa" w Pozna­niu warto usłyszeć i zobaczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji