Granice wolności
Po Przegladzie Teatrów Małych Form Kontrapunkt 2014 pisze Małgorzata Klimczak w Głosie Szczecińskim.
Tegoroczny festiwal to spektakle o świętościach Polaków, ich religijności oraz granicach, które gotowi są przekroczyć.
W tym roku Grand Prix zdobyło przedstawienie "Chopin bez fortepianu". Barbara Wysocka, która wraz z Michałem Zadarą przygotowała ten spektakl, przez półtorej godziny przekonywała widzów, że Chopin był zwykłym człowiekiem, który przeżywał takie same problemy jak inni ludzie i nie należy mu stawiać pomników, jaki Polacy zwykli mu stawiać, tylko docenić jego talent.
Spektakl Grupy Artystycznej Centrala z Warszawy w reżyserii Michała Zadary otrzymał także Nagrodę Promocyjną im. Kazimierza Krzanowskiego. Barbara Wysocka grająca główną rolę w tym spektaklu została doceniona za swoją kreację przez dziennikarzy, którzy przyznali jej swoja nagrodę.
Główną Nagrodę Jury otrzymał spektakl "Caryca Katarzyna" Teatru im. Żeromskiego w Kielcach. Spektakl wyreżyserował Wiktor Rubin. Caryca i jej polski kochanek Stanisław August Poniatowski też byli ludźmi, którymi targały ludzkie namiętności.
Ludzkie namiętności oglądaliśmy również w innych przedstawieniach, w których ludzie kochali się, nienawidzili, uprawiali seks i wykrzykiwali swoje emocje. Wielu aktorów paradowało również nago, co nie zawsze miało sensowne uzasadnienie, a było chwytem dosyć oklepanym.
Do konkursu trafiły również dwa projekty, które według widzów były performance'ami, a nie spektaklami, które można porównać do innych.
Jednym z nich był "Projekt P" Ivo Dimcheva, który wzbudził wiele kontrowersji i dyskusji wśród publiczności, otrzymał Nagrodę Magnolii, którą przyznaje szczeciński Urząd Miasta. Spektakl został nagrodzony za "polityczną i społeczną niepoprawność, kwestionowanie uwarunkowań i ograniczeń osobistych i kulturowych".
Drugim był "Exit" [na zdjęciu], który otrzymał Nagrodę im. Zygmunta Duczyńskiego dla Indywidualności Artystycznej Festiwalu dla Tale Dolven za poezję, precyzję i ciszę.