Artykuły

Dzień z naddyrygentem

Na tę wizytę czekały trzy chóry, 20 solistów i or­kiestra Teatru Wielkiego. Rick Wentworth, pra­wa ręka Rogera Watersa, przyleciał do Pozna­nia, by posłuchać, jak poznańscy artyści przygo­towują się do premiery przedstawienia "Ca Ira". Angielski dyrygent pojawił się w Poznaniu w towarzystwie Marka Szpendowskiego, pro­ducenta widowiska, które zobaczymy 7 lipca na Targach Poznańskich. Na pierwszy ogień poszedł Teatr Wielki. - Właśnie zobaczyłem chór i orkiestrę Teatru Wielkiego i czuję się usatysfakcjonowany - mówił Rick Wentworth. Przesłuchanie 20 solistów nie przy­niosło jednak oczekiwanych efektów. - Dziś na pewno nie podejmiemy decyzji. Chcę, żeby Roger także posłuchał nagrań, jakie mu przy­wiozę - wybrnął brytyjski gość. Na koniec zapytaliśmy angielskiego dyrygen­ta, jak przyjął plan premierowego wystawie­nia dzieła Watersa właśnie w Poznaniu. - By­łem absolutnie zaszokowany, zwłaszcza gdy nagle pojawił się Marek Szpendowski i powie­dział jasno - jesteśmy w stanie to zrobić w Poznaniu i to poza teatrem. Osobiście od początku byłem przekonany, że nie mamy do czynienia z klasycznie pojmowaną operą. To nie jest także musical, to zupełnie nowa ja­kość i jestem pewien, że widownia będzie za­chwycona - odpowiedział Rick Wentworth.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji