Chłopiec, który pokonał wilka
Nowy spektakl Opery Bałtyckiej to propozycja dla najmłodszych amatorów bajek i tych maluchów, które jeszcze nigdy w teatrze nie były.
Wśród tysięcy bardziej i mniej znanych baśni z całego świata ta opowieść jawi się jako nietypowa. Wśród jej bohaterów jest Sikorka, która marzy o karierze operowej diwy. Za nią ciągle chodzi jej własny Cień obdarzony nietuzinkową osobowością. Jest także plątonoga Kaczuszka, lękliwy Kot, który marzy o tym, żeby zostać tygrysem, i Krecik, któremu się wszystko myli. Razem z Piotrusiem urządzają piknik, na który zapraszają również Wilka (ku jego wielkiemu zdziwieniu). Czy groźny Wilk zaprzyjaźni się ze zwierzętami? Historia pomysłowego Piotrusia, który przechytrzył groźnego Wilka, to bajka muzyczna, prosta opowieść, którą orkiestra ilustruje muzyką. Równie ważne jak słowa są tu dźwięki. Wesoła melodia skrzypiec przedstawia Piotrusia. Kiedy pogwizduje flet, to znaczy, że właśnie fruwa Sikorka. Kwaczący obój doskonale może zilustrować śmieszną Kaczuszkę, której wciąż plączą się łapy. Gdy groźnie huczą waltornie, to znaczy, że nadchodzi straszny Wilk. Każdy bohater tej bajki ma inne, własne brzmienie.
"Piotruś i Wilk" Prokofiewa powstał jako utwór, który miał zapoznać dzieci z dźwiękami instrumentów i muzyką symfoniczną. Wkrótce po premierze dzieło Prokofiewa zaczęto wystawiać w formie baletu. W Polsce pierwszym teatrem, który adaptował Piotrusia dla potrzeb baletu, była w roku 1952 Opera Bałtycka. Dziś przedstawienie w Operze Bałtyckiej odchodzi od pier-baletowej interpretacji. Zapoznaje najmłodszych z wieloma środkami scenicznej ekspresji. Historia Piotrusia i jego przyjaciół opowiadana jest nie tylko poprzez taniec, ale i za pomocą pantomimy, śpiewu, mówionego dialogu i gry na instrumentach. Widowisko powstało z myślą o najmłodszych dzieciach - od trzech do sześciu lat, dla których jest to świetna okazja, by po raz pierwszy w życiu odwiedzić teatr.